Co Naprawdę Oznaczają „Parametry Plancka Wielkiego Wybuchu”?

Georgi Aleksandrow Stankow, 24 Stycznia, 2020


Kiedy ekstrapolujemy hipotetyczną ekspansję Wszechświata w przeszłości, nieuchronnie osiągamy punkt, w którym Wszechświat musi być przedstawiony jako „osobliwość przestrzenna”. Ten stan Wszechświata w modelu standardowym obecnej kosmologii, który różni się od modelu standardowego w fizyce, nazywany jest „wielkim wybuchem”. Uważa się, że w tym bezprzestrzennym stanie materia (energia) była jednorodnym bytem o ekstremalnie wysokiej gęstości i temperaturze (patrz Tom II, rozdział 9.8). Kosmologowie postulują w sposób a priori, że podczas tej początkowej fazy powstania Wszechświata jedynie trzy stałe naturalne pozostały niezmienione: prędkość światła c, stała grawitacyjna G i stała Plancka h (foton podstawowy). Współczesna kosmologia nie podaje żadnego wyjaśnienia tej subiektywnej preferencji.

Podobną koncepcję do „wielkiego wybuchu” spotkaliśmy już w mechanice klasycznej: punkt masy. Podczas gdy punkt masy jest abstrakcją (obiektem myśli) prawdziwych obiektów w obrębie geometrii uzyskanym środkami integracji, wielki wybuch jest matematyczną abstrakcją całości. Warunkiem koniecznym tego założenia jest pusta i jednorodna przestrzeń. Błąd ten jest wprowadzony w kosmologii poprzez teorię względności Einsteina, ale sięga on pustej newtonowskiej przestrzeni euklidesowej mechaniki klasycznej, której nie udało się Einsteinowi poprawić:



Model standardowy kosmologii wynika z genetycznej niewydolności fizyki, aby zdefiniować Pierwotny Termin ludzkiej świadomości = Całości z epistemologicznego punktu widzenia, co uczynione jest w Aksjomatyce Prawa Uniwersalnego, na którym powinno być oparte całe ludzkie myślenie. Chociaż „wielki wybuch” jest obiektem myśli i nigdy nie istniał, kosmologowie szczerze wierzą, że mogą matematycznie opisać ten stan przez tak zwane „parametry Plancka”. Nazwa pochodzi od równania Plancka, które jest używane w wyprowadzaniu tych wielkości. Ponieważ nazwisko Plancka zostało przypisane tym parametrom po jego śmierci, jest to bardzo mało prawdopodobne, że zgodziłby się lub byłby szczęśliwy, że jego imię jest powiązane z tak wadliwymi koncepcjami.

Wyliczenie hipotetycznych parametrów wielkiego wybuchu jest kolejnym wybitnym błędem kosmologii o wielkim dydaktycznym i historycznym znaczeniu, porównywalnym jedynie ze średniowiecznym dogmatem religijnym postulującym, że Ziemia jest płaska i prezentuje centrum Wszechświata. Zanim omówimy parametry Plancka wielkiego wybuchu, kilka słów o historii modelu standardowego.

Jeśli zdefiniujemy Einsteina jako „dziadka” współczesnej kosmologii, powinniśmy spojrzeć na de Sittera jak na ojca tej dyscypliny. Model „Wszechświata Einsteina-de Sittera” jest pierwszym matematycznym modelem Wszechświata, który traktowany jest jako zadowalające wprowadzenie do tej dyscypliny. Podczas kiedy model „Wszechświata Einsteina” jest statyczny, ale zawiera materię (zależności czaso-przestrzenne), model „Wszechświata de Sittera” jest dynamiczny, ale całkowicie pusty. Taka jest przynajmniej interpretacja Eddingtona tych modeli. Model „Wszechświata Einsteina-de Sittera” stał się sławny, ponieważ zawarł w sobie „wielki wybuch” jako moment powstania świata.

Termin „wielki wybuch” został ustanowiony dopiero w 1950 roku, kiedy Fred Hoyle wymienił go po raz pierwszy w obraźliwy sposób w wywiadzie, ponieważ odrzucał zdecydowanie tę ideę przez całe swoje życie. Naukowe przebijanie się tego modelu rozpoczęło się jednak dziesięć lat wcześniej i nabrało tempa w latach 60. Rosyjski naukowiec Friedmann był pierwszym, który wprowadził tę ideę rozszerzającego się Wszechświata w swoim modelu matematycznym (1922 r.). Wychodząc z teorii względności zniszczył nadzieje Einsteina na ustanowienie jednego nieodwracalnego modelu Wszechświata. Zamiast tego, Friedmann przedstawił trzy możliwe rozwiązania (obiekty myśli), w zależności od rozmiaru użytych wielkości (gęstości) (patrz Tom II, rozdział 9.3).

Problemem wszystkich modeli kosmologicznych jest to, że opierają się one na dokładnych pomiarach gęstości Wszechświata, ale nie mogą doliczyć się więcej niż 90% postulowanej masy we Wszechświecie, którą definiują jako „ciemną materię”. Ta kłopotliwa sytuacja wynika z faktu, że zaprzeczają faktowi, że fotony mają masę, ponieważ nie są zdolni właściwie zinterpretować swojej definicji masy. Łańcuch powiązanych ze sobą dogłębnych błędów w fizyce i kosmologii jest motywem przewodnim we wszystkich moich pracach naukowych.

Jako że praca Friedmanna pozostała niezauważona podczas rosyjskiej wojny domowej, belgijski jezuita Lemaître był pierwszym, który spopularyzował tę koncepcję na Zachodzie. Przedwojenny dorobek kosmologicznych idei w fizyce był dalej rozwinięty przez Gamowa, studenta Friedmanna, w bardziej sprzyjających warunkach po wojnie. On jest faktycznym ojcem modelu standardowego. Wybuch współczesnych modeli kosmologicznych zaczął się w latach 70., a zróżnicowanie kolidujących ze sobą idei zrodzonych w tym okresie osiągnęło stan inflacji w latach 80. Lata 90. mogą być scharakteryzowane jako okres przedłużającej się stagnacji, która została gwałtowanie zakończona przez odkrycie Prawa Uniwersalnego w 1995 roku, ćwierć wieku temu, przez autora. Jest to krótka i nie taka olśniewająca historia tej nowej, całkowicie błędnej dyscypliny fizycznej.

Trzy parametry Plancka, które uważa się, że dokładnie określają początkowe warunki Wszechświata, to: masa Plancka, czas Plancka i długość Plancka. Jak widzimy, kosmologowie rozpoznali również ten prosty fakt, że jedyną rzeczą jaką mogą zrobić to zmierzyć zależności czasu, przestrzeni albo czaso-przestrzeni systemów – czy to prawdziwych czy fikcyjnych. Teoretyczne podejście do „parametrów wielkiego wybuchu” wyrusza z zasady nieoznaczoności Heisenberga, tj. wyrusza ono z podstawowego fotonu h, co zostało omówione obszernie w rozdziale 7.3, Tom II. Foton podstawowy z masą mp może być uznany za elementarny pęd Wszechświata:

p = mpc = 2,21×10-42 kgms-1 

Masa podstawowego fotonu wyliczona jest przez zastosowanie aksjomatu zachowania potencjałów czynnościowych, dla przykładu, do jego interakcji energii z elektronem, co mierzone jest przez rozpraszanie komptonowskie: EA,e = mecλc,e h = mpcλA, gdzie λc,e jest długością fali Comptona elektronu i λA jest długością fali Comptona podstawowego fotonu h; me jest masą elektronu i mp jest masą fotonu podstawowego h (patrz Tabela 1 poniżej). Stąd:

mp = h/c2= h/cλA

W kosmologii, aksjomat zachowania potencjałów czynnościowych zastosowany jest do fikcyjnych interakcji pomiędzy fotonem podstawowym h i hipotetycznym wielkim wybuchem, gdy ten ostatni uznany jest za kolejny potencjał czynnościowy: EA,wielkiego-wybuchu = mplcλc = h = mpcλA. W tym masa Plancka mpl wielkiego wybuchu ustalona jest zgodnie z powyższym równaniem:

mpl  h/cλc = mpcλ/c

Kosmologia nie podaje absolutnie żadnego wyjaśnienia dlaczego ta równoważność została wybrana na ustalenie abstrakcyjnej wielkości „masy Plancka”. Dlatego też, powyższe równanie powinno być traktowane jako podświadome, irracjonalne zastosowanie aksjomatu zachowania potencjałów czynnościowych. Długość fali λc z tego równania definiowana jest jako długość Plancka wielkiego wybuchu:

lpl = λc = [przestrzeń-1d].

Z tego powodu możemy również nazywać ją „długością fali Comptona” „wielkiego wybuchu”, analogicznie z długościami fali Comptona cząstek elementarnych (patrz Tabela 1 poniżej). W świetle nowej Aksjomatyki, jest to jednowymiarowa wielkość długości hipotetycznej przestrzeni „wielkiego wybuchu”:

lpl = λc = [przestrzeń-1d] hipotetycznego „wielkiego wybuchu”

Powyższe równania demonstrują, że opis czaso-przestrzeni hipotetycznego „wielkiego wybuchu” wyrusza intuicyjnie od poprawnego pojęcia Prawa Uniwersalnego. Jest to pochodzenie wszystkich naukowych idei, przy czym wszystkie podstawowe idee w nauce są pochodzenia matematycznego. Jednakże, interpretacja takich matematycznych idei na poziomie racjonalnym jest pełna logicznych skaz, które wypaczają wszystkie systemy nauki, który zostały opracowane do tej pory.

Masa Plancka mpl może być obliczona dopiero po poznaniu długości Plancka λc „wielkiego wybuchu”. Jakie jest tradycyjne podejście współczesnej kosmologii do tego problemu? Zgodnie z oczekiwaniami, wyrusza ona z horyzontu zdarzeń l „wielkiego wybuchu” jako strukturalnej złożoności KS tego systemu. W tym znaczeniu, długość Plancka lpl λc i horyzont zdarzeń, wyrażony jako promień, ustalone są jako równoważne (definicja w obrębie formalizmu matematycznego):

l = lpl = λc

Horyzont zdarzeń l „wielkiego wybuchu” obliczony jest przez zastosowanie tego samego wyprowadzenia Równania Uniwersalnego, jakie używane jest dla promienia Schwarzschilda: RS/2 = GM/c2 :

l = Gmpl/c2

W rozdziale 9.6, Tom II wykazałem, że ta aplikacja Równania Uniwersalnego określa absolutne współczynniki wertykalnej wymiany energii pomiędzy indywidualnymi systemami grawitacyjnymi materii i czaso-przestrzenią fotonową. W tym sensie, „wielki wybuch” uznawany jest za hipotetyczny system materii. Stoi to w wyraźnej sprzeczności z modelem standardowym, który traktuje „wielki wybuch” jako stan skondensowanej jednorodnej radiacji. Zgodnie z tym modelem, materia wyewoluowała w późniejszym etapie. Z powyższych równań, możemy wyprowadzić długość Plancka:

lpl2 = λc2 Gh/c3

Niektórzy autorzy preferują używać h/2π albo nawet h/π zamiast h. Jest to ich stopień matematycznej wolności. W tym przypadku, wartość długości Plancka jest π lub 2π razy mniejsza niż w powyższym równaniu. Metoda pomiaru tej wielkości długości jest bez znaczenie z poznawczego punktu widzenia, jako że „wielki wybuch” nigdy nie istniał – jest to matematyczna fikcja, obiekt myśli stworzony przez kosmologów w ich nieprzetworzonej świadomości.

Powyższe równanie zawiera trzy stałe naturalne, c, G i h, które zostały zapostulowane, że utrzymują się w „wielkim wybuchu”. Jest to błędne koło – jest to adaptacja tylna (manipulacja) fizycznego świata, żeby odpowiadał ich matematycznym wyprowadzeniom (Mimo wszystko kosmologowie muszą przeprowadzać jakieś wyprowadzenia, żeby mieć zajęcie i w tym celu potrzebują pewnych stałych naturalnych.). Podejście to definiowane jest w nauce jako „oszustwo” i jest bardziej powszechne niż się ogólnie uważa – właściwie nie ma nic innego w obecnej nauce w wyższego punktu widzenia. Dlatego właśnie ta błędna stara nauka będzie obalona raz na zawsze w nadchodzących dniach, tygodniach oraz miesiącach i zostanie zastąpiona nową Nauką i Gnozą Prawa Uniwersalnego, która jest w zasadzie nauką wzniesienia i teoretyczną podstawą na ponowne odkrycie prawdziwej wielowymiarowej natury ludzkiej rasy.

Te trzy naturalne stałe określają czaso-przestrzeń poziomu fotonowego, który sam jest określony przez charakterystykę czaso-przestrzenną materii grawitacyjnej. Ten podstawowy dowód na zamknięty charakter czaso-przestrzeni zaprezentowany jest w Tomie II, rozdział 9.9. Udowadniam tam, że właściwości czaso-przestrzeni fotonowej jak określone są przez długość pola magnetycznego lμo (równanie (110), Tom II) i przyspieszenie elektryczne lub pole Eo (równanie (109), Tom II) czaso-przestrzeni fotonowej, z której prędkość światła uzyskana jest w słynnym równaniu Maxwella

clμoE(patrz równanie 105, Tom II),

zależą od przeciętnej rotacyjnej charakterystyki systemów grawitacyjnych we Wszechświecie, takich jak czarne dziury, kwazary, pulsary, gwiazdy neutronowe itd. Ten nowy rewolucyjny naukowy dowód w kosmologii jest konsekwencją wertykalnej wymiany energii pomiędzy materią a czaso-przestrzenią fotonową i fundamentalnym potwierdzeniem, że czaso-przestrzeń jest zamkniętym bytem otwartych współoddziałujących U-podzbiorów.

Zgodnie z modelem standardowym w dzisiejszej nieudanej kosmologii, te grawitacyjne systemy nie zostały rozwinięte w początkowej fazie Wszechświata. Wyłoniły się na znacznie późniejszym etapie, podczas ery hadronów (patrz Tabela 9-1, Tom II). Oznaczałoby to, że te ciała niebieskie, które uważa się za późniejszy produkt domniemanego początku Wszechświata, posiadały już ustalone trzy stałe naturalne, c, G i h, które istniały w tej formie w czasie „wielkiego wybuchu”, inaczej mówiąc, zanim istniała grawitacja i elektromagnetyzm. Dowód ten ilustruje ponownie absurdalność modelu standardowego. Jest to przekonujące, że nie ma ani jednego stwierdzenia w modelu standardowym, które jest prawdziwe. Model ten, w rzeczy samej, jest największą intelektualną katastrofą w historii fizyki i nauki.

Równanie długości Plancka (patrz wyżej) może być rozwiązane dla uniwersalnego potencjału grawitacyjnego: EAU  = c3/G (patrz równanie (30), Tom II). Kiedy w równaniu długości Plancka powyżej ustalimy odwrotność tego potencjału czynnościowego 1/EAU = c3/ G, uzyskamy dla niego następujące niesamowite równanie:

lpl = √Gh/c³ = √h/EAU  = 4,05×10-35 m

Zgodnie ze współczesną kosmologią:

Długość Plancka jest pierwiastkiem kwadratowym ilorazu dwóch fundamentalnych potencjałów czynnościowych czaso-przestrzeni: podstawowego fotonu h, który jest najmniejszym (elementarnym) potencjałem czynnościowym o którym wiemy, i uniwersalnym potencjałem czynnościowym EAU, który jest łącznym produktem wszystkich zasadniczych potencjałów czynnościowych w odniesieniu do zastępczej jednostki SI czasu 1 s-1.

Z h możemy wyprowadzić czaso-przestrzeń wszystkich elementarnych cząsteczek (patrz Tabela 1 poniżej) a z EAU – czaso-przestrzeń widzialnego Wszechświata. Zatem długość Plancka jest ilorazem (związkiem) wielkości-[przestrzeni-1d] najmniejszego i największego potencjału czynnościowego Wszechświata w odniesieniu do jednostki SI 1 sekundy (budowanie równoważności) zgodnie z zasadą cyrkularnego argumentu:

lpl = √h/EAU = SP(A)

W tym niezwykłym równaniu, czas ustalony jest z definicji jako równoważny czasowi uniwersalnego potencjału czynnościowego w odniesieniu do układu SI: f= fEAU = s-1 = SP(A) = 1 jednostka = pewne zdarzenie. SP(A) oznacza statystyczne prawdopodobieństwo zdarzenia A i jest kolejną prezentacją zbioru prawdopodobieństwa (1,0) w nowej Aksjomatyce Prawa Uniwersalnego. Zbiór prawdopodobieństwa (1,0), jako taki, jest identyczny z continuum wszystkich liczb (0, ∞) co zostało uwodnione w gruntowny sposób w Tomie I i Tomie II o nowej fizycznej i matematycznej teorii Prawa Uniwersalnego.

Powyższe równanie w żadnym wypadku nie potwierdza istnienia „wielkiego wybuchu”, ale po prostu ilustruje wszechobecną zasadność zasady cyrkularnego argumentu jako metody definiowania i mierzenia wielkości fizycznych. W rzeczy samej, nie jest możliwe dostrzeżenie, dlaczego porównanie najmniejszego i największego potencjału czynnościowego czaso-przestrzeni powinno być dowodem na istnienie „wielkiego wybuchu”. Obydwa potencjały czynnościowe są produktami stałej czaso-przestrzeni, jak jest dzisiaj postrzegana, i żaden z nich nie mógł istnieć w osobliwości przestrzennej wielkiego wybuchu. Jest to przekonujące, kiedy rozmiary przestrzeni tych dwóch potencjałów porównane są z rozmiarem długości Plancka hipotetycznego „wielkiego wybuchu”. Pozostawimy dowód ich niewspółmierności jako ćwiczenie dla czytelnika.

Powyższe wyprowadzenia parametrów Placka w obrębie nowej Aksjomatyki Prawa Uniwersalnego oświetlają całkowity nonsens modelu standardowego. Wyjaśniają tło epistemologicznych wad w kosmologii. Uniwersalny potencjał czynnościowy EAU mówi nam, że

w każdej sekundzie w widzialnym Wszechświecie, pomiędzy materią a czaso-przestrzenią fotonową, wymieniona jest masa (zależność czaso-przestrzeni) M = 4,038×1035 kg.

Jeśli czaso-przestrzeń fotonowa uznawana jest za pustą, bezmasową, jednorodną przestrzeń lub próżnię, jak ma to miejsce dzisiaj w kosmologii, wtedy jest to dość logiczne, żeby zlekceważyć wymianę energii z czaso-przestrzeni fotonowej do materii i uwzględnić jedynie wymianę energii z materii do czaso-przestrzeni fotonowej. Ta wymiana energii kojarzona jest z ekspansją przestrzeni. Jeśli w tym samym czasie zlekceważone są skończone życia gwiazd, tj. nie jest uwzględniona ich wymiana energii z czaso-przestrzenią fotonową, dla przykładu, transformacja przestrzeni i materii w energię przy horyzoncie zdarzeń czarnych dziur, jedyną możliwością wyjaśnienia tej fikcyjne ekspansji jest założenie, że Wszechświat był poddany adiabatycznej ekspansji od samego początku. Jednakże, pozostaje tajemnicą skąd bierze się przestrzeń, która wypełnia przerwy pomiędzy uciekającymi galaktykami. Chociaż to pytanie jest oczywiste w terminach zdrowego rozsądku, nie jest stawiane we współczesnej kosmologii. Jest to kolejny typowy przykład wymierzonej samej sobie poznawczej niedoli współczesnej kosmologii.

Linearna ekstrapolacja tej hipotetycznej adiabatycznej ekspansji Wszechświata w przeszłości nieuchronnie kończy się na bezprzestrzennym punkcie, „wielkim wybuchu” (nazwa nie ma znaczenia), gdzie wszystkie znane prawa fizyczne, jak określone są dzisiaj, tracą swoją zasadność. Przynajmniej w to fizycy każą nam obecnie wierzyć. Podczas gdy ten moment „wirtualnego początku świata” może odpowiadać niektórym popularnym przekonaniom religijnym (co promował jezuita Lemaître, który był ściśle związany z Watykanem), nie ma to nic wspólnego z obiektywną nauką, która powinna rozumieć swój przedmiot badań.

Jak już jest obliczona długość Plancka, można dość łatwo określić każdą inną wielkość hipotetycznego „wielkiego wybuchu”, ponieważ równanie uniwersalne jest zasadą trzech. Dla przykładu, otrzymujemy następującą wartość dla masy Plancka:

mpl = h/clpl ≈ 5,5×10-8 kg

(Uwaga: wartości parametrów Plancka podane w Wikipedii są podzielone przez π (patrz wyżej), zaś to jest nieistotne, gdyż wielkości te są fikcją. Jednakże, rozmiary są takie same jak podane w tym opracowaniu i są użyte również w wielu podręcznikach do kosmologii, z których wziąłem te obliczenia.)

Te same wyniki otrzymane są, kiedy użyta jest masa mp fotonu podstawowego:

mpl = mpλA /lpl = 0,737×10-50 kg × 3×10ms-1/4,05×10-35 m =

= 5,5×10-8 kg

Powyższe równanie demonstruje, że foton podstawowy h jest uniwersalnym układem odniesienia fizyki zgodnie z zasadą cyrkularnego argumentu. Z długości Plancka, można łatwo uzyskać hipotetyczny rozmiar drugiej części składowej czaso-przestrzeni – czas Plancka tpl:

tpl = lpl /c ≈ 1,35×10-43 s

Według współczesnej kosmologii, te trzy parametry Plancka w pełni opisują „wielki wybuch”. Utrzymuje ona, że w tym hipotetycznym stanie wszystkie fizyczne prawa „straciły swoją zasadność”, z wyjątkiem trzech stałych, c, G i h, za pomocą których obliczone są parametry Plancka „wielkiego wybuchu”.

Jednakże, wykazaliśmy, że wszystkie znane stałe naturalne i prawa fizyczne mogą być wyprowadzone jedna z drugiej, a dokładniej, ze stałych czaso-przestrzeni fotonowej: c, G i h, kiedy zastosowane jest Równanie Uniwersalne, tak jak ilustruje to ta unikalna i fenomenalna Tabela jednym rzutem oka:

Dlatego też musimy wyciągnąć wniosek, że wszystkie znane prawa fizyczne, które są w rzeczywistości zastosowaniami Prawa Uniwersalnego, były prawdziwe w „wielkim wybuchu”, ponieważ Prawo Uniwersalne jest prawdziwe na całą wieczność i nie jest ograniczone przez skończony wiek Wszechświata, który rzekomo wyłonił się z hipotetycznego wielkiego wybuchu jakieś 10 – 15 miliardów lat temu jak każe nam wierzyć w swojej „naukowej niepoczytalności” współczesna kosmologia. Jednocześnie udowodniłem, że kosmologowie, astronomowie i astrofizycy mogą obserwować jedynie widzialny Wszechświat, który jest stałym systemem Całości, podczas gdy Wszystko-CO-Jest jest nieskończone i w dodatku wielowymiarowe oraz tym samym nie jest dostępne ograniczonym ludzkim zmysłom, które tworzą obecną iluzję 3D tutaj na Ziemi i jako optyczną kosmologiczną perspektywę:
Jedyną możliwą konsekwencją tej konkluzji jest to, że nie było „wielkiego wybuchu” – to zdarzenie nastąpiło jedynie w matematycznej fantazji kosmologów.

Jaki jest pogląd współczesnej kosmologii na tę kwestię? Jeśli próbujemy dowiedzieć się czegoś więcej o tej egzotycznej, początkowej fazie Wszechświata, jesteśmy pocieszeni przez tak prorocze stwierdzenie (Physik, P.A. Tipler, s. 1478, edycja niemiecka):

„Relatywistyczna czaso-przestrzeń (wielkiego wybuchu) nie jest już continuum, i potrzebujemy nawet nowej teorii grawitacji – grawitacji kwantowej lub super grawitacji.”

Biorąc pod uwagę fakt, że fizyka nie ma teorii grawitacji, brzmi to raczej dziwnie domagać się nowej teorii „grawitacji kwantowej” albo „super grawitacji”, cokolwiek to oznacza. Czy to nie znacznie prostsze, żeby odrzucić model standardowy, co zostało uczynione w tym artykule i wskazać na prawdziwą przyczynę dlaczego kosmologia jest fałszywą nauką?