Współczesna Kosmologia Zrewidowana w Świetle Prawa Uniwersalnego – Krytyczny Przegląd
Georgi
Aleksandrow Stankow, 14 Maja, 2017
Powiadomiono mnie dzisiaj
o gorącym sporze, który szaleje na wysokich stanowiskach współczesnych
kosmologów odnośnie złych założeń, na których oparta jest ta nowa nauka „kosmologia”. W tomie I, i znacznie obszerniej w tomie II, omówiłem te podstawowe teoretyczne doktryny
współczesnej kosmologii i wyjaśniłem dlaczego jest to całkowicie oszukańcza
nauka – właściwie „fałszywa nauka” –
nawet znacznie bardziej niż jej starsza siostra fizyka.
W mojej serii
teoretycznych artykułów o fizyce opublikowanych w marcu i kwietniu tego roku,
- Słynny Grawitacyjny Eksperyment Galileusza Określa Prawo Uniwersalne za pomocą Twierdzenia Pitagorasa
- Dlaczego Twierdzenie Pitagorasa Jest Trzonem Obecnej Prezentacji Geometrycznej Większości Praw Fizycznych
- Dlaczego Czaso-Przestrzeń = Energia Posiada Jedynie Dwa Wymiary (Części Składowe) – Przestrzeń i Czas (Część 1)
- Dlaczego Czaso-Przestrzeń = Energia Posiada Jedynie Dwa Wymiary (Części Składowe) – Przestrzeń i Czas (Część 2)
- Dlaczego Czaso-Przestrzeń = Energia Posiada Jedynie Dwa Wymiary (Części Składowe) – Przestrzeń i Czas (Część 3)
- Dlaczego Czaso-Przestrzeń = Energia Posiada Jedynie Dwa Wymiary (Części Składowe) – Przestrzeń i Czas (Część 4)
- Dlaczego Czaso-Przestrzeń = Energia Posiada Jedynie Dwa Wymiary (Części Składowe) – Przestrzeń i Czas (Część 5)
- Efekt Dopplera Jest Uniwersalnym Dowodem na Odwrotność Przestrzeni i Czasu
- Mechanizm Grawitacji – Wyjaśniony po Raz Pierwszy
wykazałem już, dlaczego
fundamentalna koncepcja ciemnej materii
we współczesnej kosmologii jest jednym z największych błędów w nauce. Fizykom
nie udało się zrozumieć ich własnej definicji masy, której używają we wszystkich innych definicjach i
teoretycznych rozprawach, z metodologicznego i epistemologicznego punktu
widzenia. Kiedy się właściwie ją zinterpretuje, staje się oczywiste, że
fizyczna wielkość „masa” jest relacją
energii, a nie wrodzoną własnością materii. Jako że wszystkie systemy
Wszystkiego-CO-Jest posiadają energię, która jest z definicji Pierwotnym Terminem ludzkiej
świadomości dla Wszystkiego-CO-Jest, wszystkie systemy również mają masę.
Kropka!
Mówiłoby nam to, że
fotony również mają masę i nie są „bezmasowymi” cząsteczkami jak twierdzi konwencjonalna
fizyka w obecnych czasach. Udowodniłem nie tylko, że fotony mają masę,
ale że masa wszystkich elementarnych cząsteczek może być bardzo łatwo
obliczona z masy podstawowego fotonu, która jest fundamentalną
naturalną stałą, którą pierwszy odkryłem w 1995 roku (patrz Tabela 1). Derywacje te i teoretyczne tło zaprezentowałem
w moim całym artykule udowadniając, że energia
= czaso-przestrzeń posiada jedynie dwa wymiary – przestrzeń i czas, co jest
samo w sobie największą rewolucją w nauce:
Współcześni kosmologowie
zaadoptowali ten największy błąd ze wszystkich w fizyce, mianowicie, że fotony
nie mają masy, tylko dlatego, że fizycy zawiedli w uchwyceniu swojej definicji
masy z teoretycznego punktu widzenia i uwiecznili ten błąd w istnym obłędzie na
polu współczesnej kosmologii. Z powodu odrzucenia przez nich masy fotonu, nie
są w stanie wyjaśnić 95% teoretycznie obliczonej masy we Wszechświecie odnośnie
matematycznych modeli, które opracowali dla Wszystkiego-CO-Jest jako
makro-kosmologii. Ten fundamentalny błąd spowodował konieczność wprowadzenia
mnóstwa dalszych skaz i sprzecznych koncepcji, które zmieniły współczesną
kosmologię w prawdziwy dowcip oraz całkowitą negację racjonalnego, logicznego
ludzkiego myślenia. Zamęt jest tak wielki, że jedynie ci, którzy nie są w nim
uwięzieni, potrafią w przybliżeniu go pojąć. Dla tych, którzy są wplątani w
swój szalony świat pseudo-nauki, nie ma już nadziei.
Odnoszę się tu do
ożywionej debaty, która ostatnio eksplodowała pośród szalonych współwięźniów
małego psychiatryka zwanego „Współczesna Kosmologia”, jak wyjaśnia ten przegląd
artykułu:
Fiona Macdonald, 12 May, 2017
„Od stuleci, ludzie łamali sobie głowę jak
rozpoczął się nasz Wszechświat. Ale upał dopiero został podkręcony w górę w
debacie, która cicho szaleje pomiędzy kosmologami, z 33 najbardziej słynnymi
światowymi fizykami, którzy publikują list ze złością broniąc jednej z
przodujących hipotez na temat pochodzenia Wszechświata.
List jest odpowiedzią na artykuł w Scientific American
opublikowany wcześniej w lutym, w którym trzej fizycy ciężko skrytykowali teorię inflacji – ideę,
że Wszechświat rozszerzał się jak balon krótko po Wielkim Wybuchu. Artykuł
posunął się do twierdzenia, że model ten „nie może zostać poddany ocenie używając
naukowych metod” - akademicki równoważnik powiedzenia, że nie
jest to nawet prawdziwa nauka.
W odpowiedzi 33 czołowych fizyków świata, łącznie
z Stephenem Hawkingiem, Lisą Randall i Leonardem Susskindem, odparowało poprzez opublikowanie swojego listu
otwartego w Scientific American. Uproszczona wersja jest taka: oni
są bardzo źli.
Teoria inflacji została
po raz pierwszy zaproponowana przez kosmologa Alana Gutha, obecnie na MIT, już
w 1980 r. Bazuje ona na idei, że ułamek sekundy po Wielkim Wybuchu, Wszechświat gwałtownie się rozszerzał, przędąc kompletne galaktyki z kwantowych fluktuacji”
Mamy tutaj zwykłych
podejrzanych i fałszerzy współczesnej nauki ujawnionych po imieniu. Omówiłem te
modele już w 1995 r. krótko po tym jak te dziwne hipotezy były po raz pierwszy
publikowane, takie jak tak zwana „teoria inflacji”, która, tak przy okazji, ma
wiele wspólnego z inflacyjnym długiem pieniądza fiducjarnego oszukańczego
systemu monetarnego Oriona, który ma się załamać lada moment. Teraz, więcej niż
dwie dekady później, trzeba wypić piwo, które się nawarzyło.
Charlotte’a, która
poinformowała mnie o tym artykule, świetnie to posumowała: „Naukowcy walczą teraz o przydatność, gdy ich
założenia zostały zdemaskowane jako fałszywe. Nadchodzi twoja chwila uznania
George!” Miejmy nadzieję, że ma rację i w między czasie cierpliwość jest
matką/ojcem wszystkich wniesionych mistrzów.
W tym miejscu chciałbym
wypowiedzieć się na temat jednego głównego fałszerza wymienionego w tym
artykule: Stephena Hawkinga. Ta osoba
w rzeczywistości nie istnieje – jest pustym holograficznym obrazem ciemnych,
którzy używają jego fałszywej reputacji, aby promować wszelkiego rodzaju ciemne
teorie, które wpasowują się w ich plany zainstalowania NWO i dezorientują
umysły ludzi za pomocą zbójeckich naukowych pojęć desperacji. Nie jestem pewien
czy on żyje czy jest klonem albo czymś innym, ponieważ nie jest zdolny, żeby
komunikować się bezpośrednio, ale rzekomo poprzez maszynę, która czyta jego
myśli. Bądź tu mądry!
Widziałem go osobiście w
1998 roku na naukowej konferencji w Berlinie/Poczdamie i nawet wtedy nie
wydawał mi się prawdziwy. Zgodnie z moją wiedzą, od tamtego czasu nie
uczestniczył w żadnej konferencji i trzymany jest w cieniu, skąd jego władcy
marionetek publikują regularnie niejasne naukowe komentarze w jego imieniu,
które służą tylko ich celowi. Tyle na temat tej łajdackiej osoby, która ma
otoczkę największego oszusta-naukowca tych czasów. Jednakże, ma on wielu
poprzedników jako nieuczciwych reprezentantów fałszywej nauki w tym
najciemniejszym kiblu na Ziemi – Wielkiej Brytanii – co udowodniłem ponad
wszelką wątpliwość w Ogólnej Teorii
Nauki i Gnozy, jak zaprezentowano to na tej stronie internetowej w 15
książkach i tysiącach artykułów.
Poniżej zamieszczę mój
wstęp do współczesnej kosmologii, w którym omawiam główne błędne założenia tej
fałszywej nauki w świetle nowej teorii
Prawa Uniwersalnego. Napisałem ten artykuł w 1996 r. po niemiecku, a
później wzbogaciłem go i przetłumaczyłem na angielski w 1998 r.
Współczesna
Kosmologia w Świetle Prawa Uniwersalnego
Georgi Aleksandrow
Stankow, 1996-1998
Podczas kiedy fizyka
stała się nauką konkretnych poziomów i systemów czaso-przestrzeni, które są
ściśle związane z ludzkimi wymogami, można spodziewać się, że kosmologia
rozwinęła się w naukę pierwotnego terminu, gdy zasada ostatniej równoważności jest wzięta pod uwagę. Jest jednak
inaczej, kiedy analizuje się kilka przyjętych podręczników z tej dziedziny.
Wyróżniającą się cechą
charakterystyczną współczesnej kosmologii jest brak jednoznacznej definicji na
temat swojego przedmiotu badań – Wszechświat, czaso-przestrzeń, energia albo
kosmos – opisany jest poprzez błędne koło w ten sam mechaniczny i
deterministyczny sposób, jak opisane są jego systemy i poziomy w fizyce.
Podobnie, kosmologii nie udało się rozwinąć epistemologicznego podejścia do czaso-przestrzeni
jako bytu składającego się jedynie z dwóch wymiarów / części składowych – przestrzeni i czasu. Jednakowoż występuje podświadomy wzór za wszystkimi
kosmologicznymi konceptami, który stanowi intuicyjne postrzeganie Pierwotnego Terminu. Jest to konsekwencją
faktu, że ludzka świadomość zawsze przestrzega Prawa Uniwersalnego.
Celem tej krótkiej
analizy współczesnej kosmologii jest ukazanie tego aspektu. Jako że nie możemy
rozważyć wszystkich różnorodnych szkół i idei tej dyscypliny, ograniczymy się do
standardowego modelu kosmologii (który
różni się od standardowego modelu w fizyce), który reprezentuje dzisiaj główny
nurt kosmologicznego myślenia. Bazując na Prawie Uniwersalnym odrzucimy ten
model i obalimy obecny system kosmologii. Zachowane matematyczne fakty
zostaną zintegrowane w nowej transcendentalnej Kosmologii jako część Aksjomatyki.
Współczesna kosmologia
jest nową dyscypliną. Narodziła się w latach dwudziestych poprzedniego wieku,
kiedy ogólna teoria względności
rozwinięta została w geometryczną naukę pustej czaso-przestrzeni i została zastosowana
do Wszechświata jako uporządkowanej całości przez Einsteina, Lemaître, de Sitter, Friedmanna itd. Jego rdzeniem jest model standardowy,
kolekcja różnorodnych idei, które zostały zebrane razem w podobny sposób jak ma
to miejsce w modelu standardowym fizyki. Stąd ta sama nazwa po raz pierwszy
zasugerowana przez Weinberga w 1971 r.
Standardowym modelem
kosmologii jest gorący rozszerzający się
model świata oparty na następujących podstawowych ideach:
1.
Wszechświat jest jednorodny i izotropowy w ujęciu średnim, w każdym
miejscu, w każdym czasie. Jest to tzw. „zasada
kosmologiczna”. Ta filozoficzna koncepcja jest podstawą każdego podejścia
kosmologicznego. Jest to zastosowanie zasady
ostatniej równoważności – pierwotny termin postrzegany jest w ten sam
sposób przez każdego, w każdym momencie, w każdym miejscu. Umożliwia to
ustanowienie obiektywnej Aksjomatyki, która prowadzi do ujednolicenia nauki, która
jest metafizycznym poziomem czaso-przestrzeni. Jest to zasadniczo definicja
antropocentryczna, ponieważ z oczywistych powodów nie mamy pojęcia jak inne
świadome byty (obcy) postrzegają fizyczny świat.
Zasada kosmologiczna, będąca elementarną ideą pierwotnego terminu,
została po raz pierwszy wprowadzona przez Milne’a (Milne model, 1935) i oparta na idei „pustego Wszechświata”
(?), a później rozwinięta przez Einsteina
jako wariacja jego zasady równoważności (patrz tom II, rozdział 8.3. Ta idea jest całkowitym nonsensem,
gdyż inercjalna masa nie istnieje, ponieważ zasada inercji jest kompletnie błędną
koncepcją). Einstein
wyszedł z zasady Macha. Postuluje ona, że inercjalne układy odniesienia
przyjęte z mechaniki klasycznej powinny być traktowane w relacji do
rozmieszczenia i ruchu kosmicznej masy, to znaczy, w relacji do faktycznych
czaso-przestrzennych zależności (1). Einstein uogólnił zasadę Macha (tak jak uczynił to z względnością
przestrzeni i czasu w elektromagnetyzmie rozwiniętym przez Lorentza i innych
fizyków przed nim) i zastosował ją do całego Wszechświata. Einstein nigdy nie
miał naprawdę samodzielnego oryginalnego pomysłu.
Była to arbitralna
decyzja (stopień matematycznej wolności), ponieważ lokalne zależności
czaso-przestrzeni są niejednorodne i odrębne. Istotnie, Wszechświat składa się
z klasterów galaktyk odseparowanych od siebie czaso-przestrzenią fotonową,
która jest pozbawiona materii, co zostało ostatnio potwierdzone przez
astronomiczne szacunki, dla przykładu, przez teleskop Hubble’a. Dlatego
kosmologiczna zasada, która postuluje jednorodny i izotropowy Wszechświat, nie
uwzględnia prawdziwych właściwości czaso-przestrzeni, ale jest abstrakcyjną
równoważnością zbudowaną w ramach formalizmu matematycznego. Fakt ten ukazuje
absurdalność starań Einsteina, żeby wykluczyć ludzką świadomość z jakiejkolwiek
naukowej percepcji fizycznego świata (2).
2.
Według prawa Hubble’a Wszechświat
rozszerza się z prędkością ucieczki
galaktyk v, która jest
proporcjonalna do odległości dl
obserwatora od galaktyk:
dv = dl/dt = Hol
= [czaso-przestrzeń-1d],
Prawo Hubble’a jest
aplikacją Prawa Uniwersalnego dla jednowymiarowej czaso-przestrzeni. Ho nazywamy stałą Hubble’a. Odwrotna jest ona czasowi konwencjonalnemu, a tym
samym stałą wielkością czasu absolutnego Ho = f. Nie jest znane w kosmologii epistemologiczne tło tej stałej. Udowodnimy,
że ta konkretna wielkość podaje stały
czas widzialnego Wszechświata {visible}:
Ho = fvis.
W astrofizyce stała
Hubble’a jest w przybliżeniu szacowana z intensywności wybranych galaktyk.
Wartość ta różni się w zależności od autora między 50 km/s, a 80 km/s na Mpc (megaparsek).
Ostatnie opinie skłaniają się w stronę mniejszej wartości. Odwrotność stałej
Hubble’a 1/Ho
nazywana jest „czasem Hubble’a” i
jest zatem faktyczną wielkością czasu konwencjonalnego. Jest ona uważana za
górną granicę wieku Wszechświata {Age of the universe} AU ≤ 1/ Ho , kiedy grawitacyjne siły pomiędzy
galaktykami są zignorowane. Jako że tradycyjne kosmologiczne jednostki
przestrzeni i czasu są wysoce mylące, przekonwertujemy je na jednostki układu SI. To nam znacznie
uprości naszą dalszą dyskusję.
Kosmologiczna jednostka
odległości [przestrzeni-1d] to:
1 Megaparsek (1 Mpc) = 3,086×1022 m.
Dla czasu
Hubble’a (= wiek Wszechświata) otrzymujemy następującą
konwencjonalną wartość przybliżoną:
AU = 1/ Ho = 3,086×1022 m / 5×104 ms-1 = 6,17×1017 s
Odpowiada to
szacowanemu wiekowi Wszechświata 20 miliardów lat. Zgodnie z modelem
standardowym, obecny Wszechświat ma „skończony” wiek, który jest zdeterminowany
przez wielki wybuch; to początkowe wydarzenie definiowane jest jako
„osobliwość czaso-przestrzenna”. Założenie to stoi w oczywistej sprzeczności z
pierwotnym aksjomatem naszej Aksjomatyki, który głosi, że Wszechświat, czyli
jego przestrzeń i czas jest nieskończony.
Obecnie, aktualny wiek
„skończonego Wszechświata” jest szacowany, że wynosi około 10 – 15 miliardów
lat, kiedy siły grawitacyjne pomiędzy galaktykami są teoretycznie
uwzględnione. Jednak, jako że masa tych galaktyk nie może być określona – ponad
90% szacowanej masy we Wszechświecie definiowane jest jako „ciemna materia”,
co po prostu oznacza, że naukowcy nic o niej nie wiedzą (patrz wyliczenia masy
neutrin tutaj) – szacunki te mają wysoce spekulacyjny
charakter.
Należy zaobserwować,
że wszystkie podstawowe rozmiary przestrzeni i czasu w kosmologii, takie jak stała
Hubble’a, mogą być jedynie oszacowane z grubsza. Fakt ten pokazuje, że
obecna kosmologia jest daleka od bycia dokładną, empiryczną nauką. Jako że
wielkości te są podstawą modelu standardowego, wyłaniają się fundamentalne
paradoksy, w zależności od stosowanych wartości. Odnoszę się do słynnego paradoksu
matka-córka w kosmologii, który opisuje odkrycie, że niektóre galaktyki
będące dziećmi są starsze niż ich matka – Wszechświat – jeśli hipoteza
wielkiego wybuchu skończonego wieku Wszechświata jest zaakceptowana. Jest to
już mocnym objawem, że model standardowy nie jest w ogóle potwierdzony.
Z AU można łatwo otrzymać promień skończonego Wszechświata RU co postuluje się w modelu standardowym. Według
prawa Hubble’a, rzeczywisty rozmiar drugiej części składowej definiowany jest
jako maksymalna odległość, która może
być obserwowana, to jest, maksymalna odległość, którą światło emitowane z najodleglejszych galaktyk przebywa zanim
osiągnie obserwatora:
RU = cAU = 2,9979×108 ms-1 × 6,17×1017 s = 1,85×1026 m
Zgodnie z prawem Hubble’a, obie wartości są stałymi naturalnymi. Podczas kiedy fakt
ten potwierdza stałość czaso-przestrzeni (Wszechświata) przejawianą przez jej
systemy – w tym przypadku przez widzialny
Wszechświat – stoi to w widocznej
sprzeczności z założeniem, że Wszechświat się „rozszerza”.
Współczesna kosmologia nie
daje żadnego wyjaśnienia tego oczywistego paradoksu pomiędzy prawem Hubble’a, a
hipotezą rozszerzającego się Wszechświata jak zostało to przedstawione w modelu
standardowym.
Głównym celem tej analizy
jest udowodnienie, że:
Te dwa rozmiary, RU i Ho = 1/AU, są uniwersalnymi kosmologicznymi stałymi,
które określają stałą czaso-przestrzeń widzialnego Wszechświata.
Kiedy współczesna kosmologia mówi o „Wszechświecie”, ma na myśli
czaso-przestrzeń widzialnego Wszechświata, który jest systemem
(U-podzbiorem) czaso-przestrzeni. Widzialny Wszechświat nie jest identyczny z pierwotnym
terminem czaso-przestrzeni (energia = Wszechświat = Wszystko-CO-Jest).
Pierwotny termin nie może być określony w
sposób ilościowy, ale jedynie w filozoficznych i meta-matematycznych
kategoriach. Stąd widzialny Wszechświat jest specyficznym, konkretnym
kosmologicznym systemem czaso-przestrzeni. Na chwilę obecną determinuje on
granice ludzkiej wiedzy. Dlatego,
widzialny Wszechświat jest jedynym możliwym
przedmiotem badań kosmologii.
Jak każdy inny system, ma on stałą
czaso-przestrzeń – jest to U-podzbiór, który przejawia właściwości całości. Z
tego powodu, jego rozmiary przestrzeni (RU) i
czasu (Ho = 1/AU) są stałymi naturalnymi.
Jako że jego czaso-przestrzeń jest otwartym bytem, udowodnimy, że stałe te mogą
być precyzyjnie obliczone ze znanych stałych czaso-przestrzennych, które mogą
być dokładnie zmierzone podczas lokalnych eksperymentów. W ten sposób
wyeliminujemy konieczność wykonywania w astrofizyce drogich badań o wątpliwej
jakości.
Poprzez udowodnienie, że współczesna
kosmologia może jedynie określić stały widzialny Wszechświat, obalimy błędną
hipotezę rozszerzającego się Wszechświata z nieskończenie małej przestrzeni o
niewiarygodnie gęstej masie, zwanej „wielkim wybuchem”. Wierzy się, że ten
stan istniał jakieś 15 – 20 miliardów lat temu.
Zgodnie z tym poglądem, Wszechświat
wyewoluował z tej „osobliwości przestrzennej” do obecnego stanu przez
ekspansję, która nadal się utrzymuje.
3. Model standardowy opisuje te
przeszłe i teraźniejsze rozszerzanie się Wszechświata. Model ten oparty jest na
prawie Hubble’a i na istnieniu kosmicznego promieniowaniu tła (CBR).
To ostatnie uznawane jest za pozostałość początkowego, ekstremalnie gorącego
promieniowania wielkiego wybuchu, które adiabatycznie ochłodziło się do obecnej
temperatury 2,73 K. Teoretyczną podstawą tego hipotetycznego modelu
gorącego rozszerzania się jest teoria względności, która jest zastosowaną
geometrią do widzialnego Wszechświata i w gruncie rzeczy zajmuje się poziomem
grawitacyjnym (patrz stała kosmologiczna Einsteina w tomie II).
Dlatego też metodą definicji i pomiaru w
kosmologii jest głównie geometria (topologia) przestrzeni. Dodatkowo stosowana
jest metoda statystyczna. Model standardowy jest wysoce zamknięty na
filozoficzną introspekcję, dla przykładu, zakazuje takich pytań jak:
„Gdzie się
rozszerza Wszechświat?
Skąd się
wzięła przestrzeń, która otwiera się między rozciągającymi się galaktykami?”,
i tak dalej.
Innymi słowy, model ten unika każdego
pytania, które powinno niepokoić umysł każdego szczerego kosmologa i każdego,
kto zajmuje się prawdziwą wiedzą o Wszechświecie.
Model standardowy nie może wyjaśnić wielu
faktów, które zakumulowały się w ciągu kilku ostatnich lat. Dla przykładu, nowe
pomiary za pomocą teleskopu
COBE potwierdziły, że CBR nie jest
ani izotropowe ani jednorodne jak postuluje model standardowy, ale wykazuje lokalną
anizotropię. Te kłócące się ze sobą fakty wymusiły dalsze modyfikacje w standardowym modelu.
Tak zwana „hipoteza inflacji” została rozwinięta
przez Gutha i Linde’a (patrz artykuł poniżej), żeby uporać się z problemem
anizotropii CBR, który jest wielkiej teoretycznej wagi. Jednakże, ta hipoteza ma tak spekulacyjny charakter, że nie może być
zweryfikowana żadnymi środkami. Ujawnia ona raczej kosmologię jako science
fiction. (Napisałem tą konkluzję w 1996, 21 lat przed tym jak pojawiła się
wyżej wymieniona dysputa w kosmologii w 2017.)
Z tego powodu hipoteza
inflacji nie jest uważana za część modelu standardowego, ale za
gratisowy wkład konceptualny o prowizorycznym charakterze. Standardowy model
wyklucza alternatywne kosmologiczne wyjaśnienia, takie jak model stanu stacjonarnego Bondi’ego
(1960) albo Dicke’a (1970). Modele te bardziej adekwatnie odzwierciedlają stały
charakter czaso-przestrzeni. Jako że modele te nie reprezentują głównego nurtu
kosmologicznego dogmatu, nie zostaną one omówione w tym krótkim przeglądzie
kosmologii.
Przypisy:
1. „Einstein przyjął, tak jak
zasada Macha, ideę, że inercjalne układy odniesienia determinowane są przez
rozmieszczenie i ruch materii we Wszechświecie.” P.J.E. Peebles, Principles of
Physical Cosmology,
Princeton University Press, New Jersey, 1993, s.11.
2. Einstein wierzył, że prawa naturalne istniały niezależnie od ludzkiej
świadomości. Logicznym odwróceniem tego przekonania jest to, że świadomość nie
trzyma się naturalnych praw – stąd jego przyrzeczenie, żeby wyeliminować
subiektywną ludzką świadomość z nauki. Ta epistemologiczna antynomia jest
przyrodzona współczesnemu poglądowi naukowemu. Rola świadomości w definiowaniu
wszystkich naukowych koncepcji w abstrakcyjny sposób, które są potwierdzane w
drugorzędny sposób w świecie rzeczywistym, jest wyeliminowana z aktualnych
rozważań naukowych. Zamiast tego, celebrowany jest empiryzm jako jedyne
źródło wiedzy.
Jednakże, operuje ona {świadomość} w nieprzewidywalny sposób na poziomie
podświadomym jako ludzka intuicja. W nowej Aksjomatyce eliminujemy tą sztuczną
antynomię przez udowodnienie, że ludzka świadomość jest systemem (poziomem)
czaso-przestrzeni, która przestrzega Prawa Uniwersalnego, tak jak każdy inny
system czy poziom. Wszystkie główne koncepcje, które zostały historycznie rozwinięte w fizyce
odzwierciedlają mniej więcej Prawo Uniwersalne. Niestety, ta intuicyjnie
poprawna percepcja jest często zagubiona w rzekomo racjonalnym poziomie obecnej
ludzkiej argumentacji – czy to naukowej czy trywialnej. Dzieje się tak w
szczególności ze wszystkimi niematematycznymi ideami w nauce. Ukrytą
psychologiczną siłą stojącą za tym odrzuceniem Prawa Uniwersalnego na poziomie
racjonalnym jest „struktura lękowa (udręki)” ludzkich istot, która ma sztywny
charakter energetyczny i determinuje ich nielogiczne myślenie i zachowanie w
wielkim stopniu. Szczegółowo omówiłem ten energetyczny aspekt ludzkiego
zachowania w specjalnej książce na temat ezoterycznej Wiedzy opartej na Prawie
Uniwersalnym „The Evolutionary Leap of
Mankind”[Nowa Gnoza/Wiedza: Ewolucyjny Skok Ludzkości].
Załącznik:
Stephen Hawking i 32 Najlepszych Fizyków Właśnie
Podpisało Gorący List na Temat Pochodzenia Wszechświata
Fiona Macdonald, 12 May,
2017, Sciencealert