Współczesna Kosmologia Zrewidowana w Świetle Prawa Uniwersalnego – Krytyczny Przegląd

Georgi Aleksandrow Stankow, 14 Maja, 2017


Powiadomiono mnie dzisiaj o gorącym sporze, który szaleje na wysokich stanowiskach współczesnych kosmologów odnośnie złych założeń, na których oparta jest ta nowa nauka „kosmologia”. W tomie I, i znacznie obszerniej w tomie II, omówiłem te podstawowe teoretyczne doktryny współczesnej kosmologii i wyjaśniłem dlaczego jest to całkowicie oszukańcza nauka – właściwie „fałszywa nauka” – nawet znacznie bardziej niż jej starsza siostra fizyka.

W mojej serii teoretycznych artykułów o fizyce opublikowanych w marcu i kwietniu tego roku,


wykazałem już, dlaczego fundamentalna koncepcja ciemnej materii we współczesnej kosmologii jest jednym z największych błędów w nauce. Fizykom nie udało się zrozumieć ich własnej definicji masy, której używają we wszystkich innych definicjach i teoretycznych rozprawach, z metodologicznego i epistemologicznego punktu widzenia. Kiedy się właściwie ją zinterpretuje, staje się oczywiste, że fizyczna wielkość „masa” jest relacją energii, a nie wrodzoną własnością materii. Jako że wszystkie systemy Wszystkiego-CO-Jest posiadają energię, która jest z definicji Pierwotnym Terminem ludzkiej świadomości dla Wszystkiego-CO-Jest, wszystkie systemy również mają masę. Kropka!

Mówiłoby nam to, że fotony również mają masę i nie są „bezmasowymi” cząsteczkami jak twierdzi konwencjonalna fizyka w obecnych czasach. Udowodniłem nie tylko, że fotony mają masę, ale że masa wszystkich elementarnych cząsteczek może być bardzo łatwo obliczona z masy podstawowego fotonu, która jest fundamentalną naturalną stałą, którą pierwszy odkryłem w 1995 roku (patrz Tabela 1). Derywacje te i teoretyczne tło zaprezentowałem w moim całym artykule udowadniając, że energia = czaso-przestrzeń posiada jedynie dwa wymiary – przestrzeń i czas, co jest samo w sobie największą rewolucją w nauce:


Współcześni kosmologowie zaadoptowali ten największy błąd ze wszystkich w fizyce, mianowicie, że fotony nie mają masy, tylko dlatego, że fizycy zawiedli w uchwyceniu swojej definicji masy z teoretycznego punktu widzenia i uwiecznili ten błąd w istnym obłędzie na polu współczesnej kosmologii. Z powodu odrzucenia przez nich masy fotonu, nie są w stanie wyjaśnić 95% teoretycznie obliczonej masy we Wszechświecie odnośnie matematycznych modeli, które opracowali dla Wszystkiego-CO-Jest jako makro-kosmologii. Ten fundamentalny błąd spowodował konieczność wprowadzenia mnóstwa dalszych skaz i sprzecznych koncepcji, które zmieniły współczesną kosmologię w prawdziwy dowcip oraz całkowitą negację racjonalnego, logicznego ludzkiego myślenia. Zamęt jest tak wielki, że jedynie ci, którzy nie są w nim uwięzieni, potrafią w przybliżeniu go pojąć. Dla tych, którzy są wplątani w swój szalony świat pseudo-nauki, nie ma już nadziei.

Odnoszę się tu do ożywionej debaty, która ostatnio eksplodowała pośród szalonych współwięźniów małego psychiatryka zwanego „Współczesna Kosmologia”, jak wyjaśnia ten przegląd artykułu:


Fiona Macdonald, 12 May, 2017

„Od stuleci, ludzie łamali sobie głowę jak rozpoczął się nasz Wszechświat. Ale upał dopiero został podkręcony w górę w debacie, która cicho szaleje pomiędzy kosmologami, z 33 najbardziej słynnymi światowymi fizykami, którzy publikują list ze złością broniąc jednej z przodujących hipotez na temat pochodzenia Wszechświata.

List jest odpowiedzią na artykuł w Scientific American opublikowany wcześniej w lutym, w którym trzej fizycy ciężko skrytykowali teorię inflacji – ideę, że Wszechświat rozszerzał się jak balon krótko po Wielkim Wybuchu. Artykuł posunął się do twierdzenia, że model ten „nie może zostać poddany ocenie używając naukowych metod” - akademicki równoważnik powiedzenia, że nie jest to nawet prawdziwa nauka.

W odpowiedzi 33 czołowych fizyków świata, łącznie z Stephenem Hawkingiem, Lisą Randall i Leonardem Susskindem, odparowało poprzez opublikowanie swojego listu otwartego w Scientific American. Uproszczona wersja jest taka: oni są bardzo źli.

Teoria inflacji została po raz pierwszy zaproponowana przez kosmologa Alana Gutha, obecnie na MIT, już w 1980 r. Bazuje ona na idei, że ułamek sekundy po Wielkim Wybuchu, Wszechświat gwałtownie się rozszerzał, przędąc kompletne galaktyki z kwantowych fluktuacji”

Mamy tutaj zwykłych podejrzanych i fałszerzy współczesnej nauki ujawnionych po imieniu. Omówiłem te modele już w 1995 r. krótko po tym jak te dziwne hipotezy były po raz pierwszy publikowane, takie jak tak zwana „teoria inflacji”, która, tak przy okazji, ma wiele wspólnego z inflacyjnym długiem pieniądza fiducjarnego oszukańczego systemu monetarnego Oriona, który ma się załamać lada moment. Teraz, więcej niż dwie dekady później, trzeba wypić piwo, które się nawarzyło.

Charlotte’a, która poinformowała mnie o tym artykule, świetnie to posumowała: „Naukowcy walczą teraz o przydatność, gdy ich założenia zostały zdemaskowane jako fałszywe. Nadchodzi twoja chwila uznania George!” Miejmy nadzieję, że ma rację i w między czasie cierpliwość jest matką/ojcem wszystkich wniesionych mistrzów.

W tym miejscu chciałbym wypowiedzieć się na temat jednego głównego fałszerza wymienionego w tym artykule: Stephena Hawkinga. Ta osoba w rzeczywistości nie istnieje – jest pustym holograficznym obrazem ciemnych, którzy używają jego fałszywej reputacji, aby promować wszelkiego rodzaju ciemne teorie, które wpasowują się w ich plany zainstalowania NWO i dezorientują umysły ludzi za pomocą zbójeckich naukowych pojęć desperacji. Nie jestem pewien czy on żyje czy jest klonem albo czymś innym, ponieważ nie jest zdolny, żeby komunikować się bezpośrednio, ale rzekomo poprzez maszynę, która czyta jego myśli. Bądź tu mądry!

Widziałem go osobiście w 1998 roku na naukowej konferencji w Berlinie/Poczdamie i nawet wtedy nie wydawał mi się prawdziwy. Zgodnie z moją wiedzą, od tamtego czasu nie uczestniczył w żadnej konferencji i trzymany jest w cieniu, skąd jego władcy marionetek publikują regularnie niejasne naukowe komentarze w jego imieniu, które służą tylko ich celowi. Tyle na temat tej łajdackiej osoby, która ma otoczkę największego oszusta-naukowca tych czasów. Jednakże, ma on wielu poprzedników jako nieuczciwych reprezentantów fałszywej nauki w tym najciemniejszym kiblu na Ziemi – Wielkiej Brytanii – co udowodniłem ponad wszelką wątpliwość w Ogólnej Teorii Nauki i Gnozy, jak zaprezentowano to na tej stronie internetowej w 15 książkach i tysiącach artykułów.

Poniżej zamieszczę mój wstęp do współczesnej kosmologii, w którym omawiam główne błędne założenia tej fałszywej nauki w świetle nowej teorii Prawa Uniwersalnego. Napisałem ten artykuł w 1996 r. po niemiecku, a później wzbogaciłem go i przetłumaczyłem na angielski w 1998 r.

Współczesna Kosmologia w Świetle Prawa Uniwersalnego

Georgi Aleksandrow Stankow, 1996-1998

Podczas kiedy fizyka stała się nauką konkretnych poziomów i systemów czaso-przestrzeni, które są ściśle związane z ludzkimi wymogami, można spodziewać się, że kosmologia rozwinęła się w naukę pierwotnego terminu, gdy zasada ostatniej równoważności jest wzięta pod uwagę. Jest jednak inaczej, kiedy analizuje się kilka przyjętych podręczników z tej dziedziny.

Wyróżniającą się cechą charakterystyczną współczesnej kosmologii jest brak jednoznacznej definicji na temat swojego przedmiotu badań – Wszechświat, czaso-przestrzeń, energia albo kosmos – opisany jest poprzez błędne koło w ten sam mechaniczny i deterministyczny sposób, jak opisane są jego systemy i poziomy w fizyce. Podobnie, kosmologii nie udało się rozwinąć epistemologicznego podejścia do czaso-przestrzeni jako bytu składającego się jedynie z dwóch wymiarów / części składowych – przestrzeni i czasu. Jednakowoż występuje podświadomy wzór za wszystkimi kosmologicznymi konceptami, który stanowi intuicyjne postrzeganie Pierwotnego Terminu. Jest to konsekwencją faktu, że ludzka świadomość zawsze przestrzega Prawa Uniwersalnego.

Celem tej krótkiej analizy współczesnej kosmologii jest ukazanie tego aspektu. Jako że nie możemy rozważyć wszystkich różnorodnych szkół i idei tej dyscypliny, ograniczymy się do standardowego modelu kosmologii (który różni się od standardowego modelu w fizyce), który reprezentuje dzisiaj główny nurt kosmologicznego myślenia. Bazując na Prawie Uniwersalnym odrzucimy ten model i obalimy obecny system kosmologii. Zachowane matematyczne fakty zostaną zintegrowane w nowej transcendentalnej Kosmologii jako część Aksjomatyki.

Współczesna kosmologia jest nową dyscypliną. Narodziła się w latach dwudziestych poprzedniego wieku, kiedy ogólna teoria względności rozwinięta została w geometryczną naukę pustej czaso-przestrzeni i została zastosowana do Wszechświata jako uporządkowanej całości przez Einsteina, Lemaître, de Sitter, Friedmanna itd. Jego rdzeniem jest model standardowy, kolekcja różnorodnych idei, które zostały zebrane razem w podobny sposób jak ma to miejsce w modelu standardowym fizyki. Stąd ta sama nazwa po raz pierwszy zasugerowana przez Weinberga w 1971 r.

Standardowym modelem kosmologii jest gorący rozszerzający się model świata oparty na następujących podstawowych ideach:

1. Wszechświat jest jednorodny i izotropowy w ujęciu średnim, w każdym miejscu, w każdym czasie. Jest to tzw. „zasada kosmologiczna”. Ta filozoficzna koncepcja jest podstawą każdego podejścia kosmologicznego. Jest to zastosowanie zasady ostatniej równoważności – pierwotny termin postrzegany jest w ten sam sposób przez każdego, w każdym momencie, w każdym miejscu. Umożliwia to ustanowienie obiektywnej Aksjomatyki, która prowadzi do ujednolicenia nauki, która jest metafizycznym poziomem czaso-przestrzeni. Jest to zasadniczo definicja antropocentryczna, ponieważ z oczywistych powodów nie mamy pojęcia jak inne świadome byty (obcy) postrzegają fizyczny świat.

Zasada kosmologiczna, będąca elementarną ideą pierwotnego terminu, została po raz pierwszy wprowadzona przez Milne’a (Milne model, 1935) i oparta na idei „pustego Wszechświata” (?), a później rozwinięta przez Einsteina jako wariacja jego zasady równoważności (patrz tom II, rozdział 8.3. Ta idea jest całkowitym nonsensem, gdyż inercjalna masa nie istnieje, ponieważ zasada inercji jest kompletnie błędną koncepcją). Einstein wyszedł z zasady Macha. Postuluje ona, że inercjalne układy odniesienia przyjęte z mechaniki klasycznej powinny być traktowane w relacji do rozmieszczenia i ruchu kosmicznej masy, to znaczy, w relacji do faktycznych czaso-przestrzennych zależności (1). Einstein uogólnił zasadę Macha (tak jak uczynił to z względnością przestrzeni i czasu w elektromagnetyzmie rozwiniętym przez Lorentza i innych fizyków przed nim) i zastosował ją do całego Wszechświata. Einstein nigdy nie miał naprawdę samodzielnego oryginalnego pomysłu.

Była to arbitralna decyzja (stopień matematycznej wolności), ponieważ lokalne zależności czaso-przestrzeni są niejednorodne i odrębne. Istotnie, Wszechświat składa się z klasterów galaktyk odseparowanych od siebie czaso-przestrzenią fotonową, która jest pozbawiona materii, co zostało ostatnio potwierdzone przez astronomiczne szacunki, dla przykładu, przez teleskop Hubble’a. Dlatego kosmologiczna zasada, która postuluje jednorodny i izotropowy Wszechświat, nie uwzględnia prawdziwych właściwości czaso-przestrzeni, ale jest abstrakcyjną równoważnością zbudowaną w ramach formalizmu matematycznego. Fakt ten ukazuje absurdalność starań Einsteina, żeby wykluczyć ludzką świadomość z jakiejkolwiek naukowej percepcji fizycznego świata (2).

2. Według prawa Hubble’a Wszechświat rozszerza się z prędkością ucieczki galaktyk v, która jest proporcjonalna do odległości dl obserwatora od galaktyk:

dv = dl/dt = Hol = [czaso-przestrzeń-1d],

Prawo Hubble’a jest aplikacją Prawa Uniwersalnego dla jednowymiarowej czaso-przestrzeni. Ho nazywamy stałą Hubble’a. Odwrotna jest ona czasowi konwencjonalnemu, a tym samym stałą wielkością czasu absolutnego Ho = f. Nie jest znane w kosmologii epistemologiczne tło tej stałej. Udowodnimy, że ta konkretna wielkość podaje stały czas widzialnego Wszechświata {visible}: Hfvis.

W astrofizyce stała Hubble’a jest w przybliżeniu szacowana z intensywności wybranych galaktyk. Wartość ta różni się w zależności od autora między 50 km/s, a 80 km/s na Mpc (megaparsek). Ostatnie opinie skłaniają się w stronę mniejszej wartości. Odwrotność stałej Hubble’a 1/Ho nazywana jest „czasem Hubble’a” i jest zatem faktyczną wielkością czasu konwencjonalnego. Jest ona uważana za górną granicę wieku Wszechświata {Age of the universe} AU ≤ 1/ Ho , kiedy grawitacyjne siły pomiędzy galaktykami są zignorowane. Jako że tradycyjne kosmologiczne jednostki przestrzeni i czasu są wysoce mylące, przekonwertujemy je na jednostki układu SI. To nam znacznie uprości naszą dalszą dyskusję.

Kosmologiczna jednostka odległości [przestrzeni-1d] to:

Megaparsek (1 Mpc) = 3,086×1022 m.

Dla czasu Hubble’a (= wiek Wszechświata) otrzymujemy następującą konwencjonalną wartość przybliżoną:

A= 1/ Ho = 3,086×1022 m / 5×10ms-1 = 6,17×1017 s

Odpowiada to szacowanemu wiekowi Wszechświata 20 miliardów lat. Zgodnie z modelem standardowym, obecny Wszechświat ma „skończony” wiek, który jest zdeterminowany przez wielki wybuch; to początkowe wydarzenie definiowane jest jako „osobliwość czaso-przestrzenna”. Założenie to stoi w oczywistej sprzeczności z pierwotnym aksjomatem naszej Aksjomatyki, który głosi, że Wszechświat, czyli jego przestrzeń i czas jest nieskończony.

Obecnie, aktualny wiek „skończonego Wszechświata” jest szacowany, że wynosi około 10 – 15 miliardów lat, kiedy siły grawitacyjne pomiędzy galaktykami są teoretycznie uwzględnione. Jednak, jako że masa tych galaktyk nie może być określona – ponad 90% szacowanej masy we Wszechświecie definiowane jest jako „ciemna materia”, co po prostu oznacza, że naukowcy nic o niej nie wiedzą (patrz wyliczenia masy neutrin tutaj) – szacunki te mają wysoce spekulacyjny charakter.

Należy zaobserwować, że wszystkie podstawowe rozmiary przestrzeni i czasu w kosmologii, takie jak stała Hubble’a, mogą być jedynie oszacowane z grubsza. Fakt ten pokazuje, że obecna kosmologia jest daleka od bycia dokładną, empiryczną nauką. Jako że wielkości te są podstawą modelu standardowego, wyłaniają się fundamentalne paradoksy, w zależności od stosowanych wartości. Odnoszę się do słynnego paradoksu matka-córka w kosmologii, który opisuje odkrycie, że niektóre galaktyki będące dziećmi są starsze niż ich matka – Wszechświat – jeśli hipoteza wielkiego wybuchu skończonego wieku Wszechświata jest zaakceptowana. Jest to już mocnym objawem, że model standardowy nie jest w ogóle potwierdzony.

Z AU można łatwo otrzymać promień skończonego Wszechświata RU co postuluje się w modelu standardowym. Według prawa Hubble’a, rzeczywisty rozmiar drugiej części składowej definiowany jest jako maksymalna odległość, która może być obserwowana, to jest, maksymalna odległość, którą światło emitowane z najodleglejszych galaktyk przebywa zanim osiągnie obserwatora:

RU = cAU = 2,9979×108 ms-1 × 6,17×1017 s = 1,85×1026 m

Zgodnie z prawem Hubble’a, obie wartości są stałymi naturalnymi. Podczas kiedy fakt ten potwierdza stałość czaso-przestrzeni (Wszechświata) przejawianą przez jej systemy – w tym przypadku przez widzialny Wszechświat – stoi to w widocznej sprzeczności z założeniem, że Wszechświat się „rozszerza”.

Współczesna kosmologia nie daje żadnego wyjaśnienia tego oczywistego paradoksu pomiędzy prawem Hubble’a, a hipotezą rozszerzającego się Wszechświata jak zostało to przedstawione w modelu standardowym.

Głównym celem tej analizy jest udowodnienie, że:

Te dwa rozmiary, RU i Ho = 1/AU,uniwersalnymi kosmologicznymi stałymi, które określają stałą czaso-przestrzeń widzialnego Wszechświata. Kiedy współczesna kosmologia mówi o „Wszechświecie”, ma na myśli czaso-przestrzeń widzialnego Wszechświata, który jest systemem (U-podzbiorem) czaso-przestrzeni. Widzialny Wszechświat nie jest identyczny z pierwotnym terminem czaso-przestrzeni (energia = Wszechświat = Wszystko-CO-Jest).

Pierwotny termin nie może być określony w sposób ilościowy, ale jedynie w filozoficznych i meta-matematycznych kategoriach. Stąd widzialny Wszechświat jest specyficznym, konkretnym kosmologicznym systemem czaso-przestrzeni. Na chwilę obecną determinuje on granice ludzkiej wiedzy. Dlatego,

widzialny Wszechświat jest jedynym możliwym przedmiotem badań kosmologii.

Jak każdy inny system, ma on stałą czaso-przestrzeń – jest to U-podzbiór, który przejawia właściwości całości. Z tego powodu, jego rozmiary przestrzeni (RU) i czasu (Ho = 1/AU) są stałymi naturalnymi. Jako że jego czaso-przestrzeń jest otwartym bytem, udowodnimy, że stałe te mogą być precyzyjnie obliczone ze znanych stałych czaso-przestrzennych, które mogą być dokładnie zmierzone podczas lokalnych eksperymentów. W ten sposób wyeliminujemy konieczność wykonywania w astrofizyce drogich badań o wątpliwej jakości.

Poprzez udowodnienie, że współczesna kosmologia może jedynie określić stały widzialny Wszechświat, obalimy błędną hipotezę rozszerzającego się Wszechświata z nieskończenie małej przestrzeni o niewiarygodnie gęstej masie, zwanej „wielkim wybuchem”. Wierzy się, że ten stan istniał jakieś 15 – 20 miliardów lat temu.

Zgodnie z tym poglądem, Wszechświat wyewoluował z tej „osobliwości przestrzennej” do obecnego stanu przez ekspansję, która nadal się utrzymuje.

3. Model standardowy opisuje te przeszłe i teraźniejsze rozszerzanie się Wszechświata. Model ten oparty jest na prawie Hubble’a i na istnieniu kosmicznego promieniowaniu tła (CBR). To ostatnie uznawane jest za pozostałość początkowego, ekstremalnie gorącego promieniowania wielkiego wybuchu, które adiabatycznie ochłodziło się do obecnej temperatury 2,73 K. Teoretyczną podstawą tego hipotetycznego modelu gorącego rozszerzania się jest teoria względności, która jest zastosowaną geometrią do widzialnego Wszechświata i w gruncie rzeczy zajmuje się poziomem grawitacyjnym (patrz stała kosmologiczna Einsteina w tomie II).

Dlatego też metodą definicji i pomiaru w kosmologii jest głównie geometria (topologia) przestrzeni. Dodatkowo stosowana jest metoda statystyczna. Model standardowy jest wysoce zamknięty na filozoficzną introspekcję, dla przykładu, zakazuje takich pytań jak:

„Gdzie się rozszerza Wszechświat?

Skąd się wzięła przestrzeń, która otwiera się między rozciągającymi się galaktykami?”,

i tak dalej.

Innymi słowy, model ten unika każdego pytania, które powinno niepokoić umysł każdego szczerego kosmologa i każdego, kto zajmuje się prawdziwą wiedzą o Wszechświecie.

Model standardowy nie może wyjaśnić wielu faktów, które zakumulowały się w ciągu kilku ostatnich lat. Dla przykładu, nowe pomiary za pomocą teleskopu COBE potwierdziły, że CBR nie jest ani izotropowe ani jednorodne jak postuluje model standardowy, ale wykazuje lokalną anizotropię. Te kłócące się ze sobą fakty wymusiły dalsze modyfikacje w standardowym modelu.

Tak zwana „hipoteza inflacji” została rozwinięta przez Gutha i Linde’a (patrz artykuł poniżej), żeby uporać się z problemem anizotropii CBR, który jest wielkiej teoretycznej wagi. Jednakże, ta hipoteza ma tak spekulacyjny charakter, że nie może być zweryfikowana żadnymi środkami. Ujawnia ona raczej kosmologię jako science fiction. (Napisałem tą konkluzję w 1996, 21 lat przed tym jak pojawiła się wyżej wymieniona dysputa w kosmologii w 2017.)

Z tego powodu hipoteza inflacji nie jest uważana za część modelu standardowego, ale za gratisowy wkład konceptualny o prowizorycznym charakterze. Standardowy model wyklucza alternatywne kosmologiczne wyjaśnienia, takie jak model stanu stacjonarnego Bondi’ego (1960) albo Dicke’a (1970). Modele te bardziej adekwatnie odzwierciedlają stały charakter czaso-przestrzeni. Jako że modele te nie reprezentują głównego nurtu kosmologicznego dogmatu, nie zostaną one omówione w tym krótkim przeglądzie kosmologii.

Przypisy:

1. „Einstein przyjął, tak jak zasada Macha, ideę, że inercjalne układy odniesienia determinowane są przez rozmieszczenie i ruch materii we Wszechświecie.P.J.E. Peebles, Principles of Physical Cosmology, Princeton University Press, New Jersey, 1993, s.11.

2. Einstein wierzył, że prawa naturalne istniały niezależnie od ludzkiej świadomości. Logicznym odwróceniem tego przekonania jest to, że świadomość nie trzyma się naturalnych praw – stąd jego przyrzeczenie, żeby wyeliminować subiektywną ludzką świadomość z nauki. Ta epistemologiczna antynomia jest przyrodzona współczesnemu poglądowi naukowemu. Rola świadomości w definiowaniu wszystkich naukowych koncepcji w abstrakcyjny sposób, które są potwierdzane w drugorzędny sposób w świecie rzeczywistym, jest wyeliminowana z aktualnych rozważań naukowych. Zamiast tego, celebrowany jest empirycyzm jako jedyne źródło wiedzy.

Jednakże, operuje ona {świadomość} w nieprzewidywalny sposób na poziomie podświadomym jako ludzka intuicja. W nowej Aksjomatyce eliminujemy tą sztuczną antynomię przez udowodnienie, że ludzka świadomość jest systemem (poziomem) czaso-przestrzeni, która przestrzega Prawa Uniwersalnego, tak jak każdy inny system czy poziom. Wszystkie główne koncepcje, które zostały historycznie rozwinięte w fizyce odzwierciedlają mniej więcej Prawo Uniwersalne. Niestety, ta intuicyjnie poprawna percepcja jest często zagubiona w rzekomo racjonalnym poziomie obecnej ludzkiej argumentacji – czy to naukowej czy trywialnej. Dzieje się tak w szczególności ze wszystkimi niematematycznymi ideami w nauce. Ukrytą psychologiczną siłą stojącą za tym odrzuceniem Prawa Uniwersalnego na poziomie racjonalnym jest „struktura lękowa (udręki)” ludzkich istot, która ma sztywny charakter energetyczny i determinuje ich nielogiczne myślenie i zachowanie w wielkim stopniu. Szczegółowo omówiłem ten energetyczny aspekt ludzkiego zachowania w specjalnej książce na temat ezoterycznej Wiedzy opartej na Prawie Uniwersalnym „The Evolutionary Leap of Mankind”[Nowa Gnoza/Wiedza: Ewolucyjny Skok Ludzkości].

Załącznik:

Stephen Hawking i 32 Najlepszych Fizyków Właśnie Podpisało Gorący List na Temat Pochodzenia Wszechświata

Fiona Macdonald, 12 May, 2017, Sciencealert