Mechanizm Grawitacji – Wyjaśniony po Raz Pierwszy

Najważniejszy Artykuł w Internecie!

Georgi Aleksandrow Stankow, 4 Kwietnia, 2017


 „W kwestiach nauki, autorytet tysiąca nie jest wart skromnego uzasadniania jednej osoby.” - Galileusz

Chociaż współczesna fizyka rozpoczęła od pomiaru grawitacji (Galileusz), nie była w stanie rozwinąć teorii grawitacji, która jednoczy tę siłę z pozostałymi trzema fundamentalnymi siłami, takimi jak siły elektromagnetyczne, słabe i silne. To niedociągnięcie jest ogólnie uznawane. Podczas gdy grawitacja została wyniesiona do miana tajemnicy, fizyka przerodziła się w ezoteryczne poszukiwanie hipotetycznego „grawitonu”, poprzez który siła ta powinna być pośredniczona w pustej przestrzeni.

Ta poznawcza niedola współczesnej fizyki powstała z winy własnej – wynika ona z błędnego założenia, że przestrzeń jest próżnią, w której grawitacja przekazywana jest przez hipotetyczne pola albo cząsteczki co nazywane jest „korelacją dalekiego zasięgu”. Żaden z fizyków do tej pory nie był w pełni świadomy faktu, że grawitacja i pola elektromagnetyczne są abstrakcyjnymi matematycznymi konceptami, które zostały wprowadzone przez ludzką świadomość – semantyczne (a nie empiryczne) poszukiwanie prawdziwego znaczenia ujawnia, że są one częściowymi percepcjami czaso-przestrzeni fotonowej. Ta ostatnia jest łącznym zbiorem, który obejmuje poziom grawitacji, poziom elektromagnetyzmu, poziom słabych sił i nieskończoność innych poziomów, o których nie mamy obecnie pojęcia.

Z tego powodu w nowej Aksjomatyce mówimy o nieskończonych poziomach czaso-przestrzeni, tymczasem konwencjonalna fizyka redukuje fizyczny świat do tylko czterech sił (poziomów) w modelu standardowym. Jako że wszystkie części czaso-przestrzeni są U-podzbiorami, które zawierają siebie jako element będący czaso-przestrzenią, cieszymy się stopniem matematycznej swobody łączenia nieskończonej ilości poziomów czaso-przestrzeni w jeden poziom (czaso-przestrzeń), dwa poziomy (aksjomat redukcyjności) lub n-poziomy czaso-przestrzeni (n = continuum = nieskończoność).

Dlatego też nie musimy znać wszystkich poziomów czaso-przestrzeni, żeby opisać fizyczny świat. To zadanie jest niemożliwe – nie można wyruszyć od części, których jest nieskończoność, żeby zdefiniować Całość. Podejście to jest błędnym kołem, do którego obecni fizycy są uzależnieni przez definiowanie abstrakcyjnych wielkości fizycznych, które wprowadzili w sposób a priori przez matematykę przy pomocy innych fizycznych wielkości, np. przyspieszenie poprzez masę, ładunek poprzez prąd itd. Ten rodzaj fizyki jest syzyfową pracą – nie powiększa on naszej wiedzy i jest skazany na porażkę.

Niezdolność tradycyjnej fizyki w wyjaśnieniu grawitacji jest konkretnym objawem tego poznawczego niedomagania. Jedynym poprawnym podejściem z epistemologicznego punktu widzenia jest wyjście z Całości, aby pojąć części. Jest to esencja Prawa Uniwersalnego. Jako że wszystkie części przejawiają właściwości Całości, która jest zamkniętym bytem (zachowanie energii), możemy zebrać części w stosowne zbiory i uzyskać konieczne informacje. Informacja ta składa się jedynie ze związków przestrzennych, czasowych lub czaso-przestrzennych – równoważna jest continuum (1).

Dla przykładu, możemy opisać widzialny Wszechświat – całkowity zbiór czaso-przestrzeni jaki możemy określić na chwilę obecną – jako interakcję pomiędzy dwoma poziomami: poziomem fotonowym i poziomem grawitacyjnym, który obejmuje całą materię. Wynikiem tej dynamicznej interakcji jest zasięg widzialnego Wszechświata jako obwód, który jest podstawową kosmologiczną stałą, którą po raz pierwszy wyprowadziłem z Uniwersalnego równania (dla dalszych informacji patrz równanie (37) w Tomie II):

S= c2/G = wielkość-[przestrzeni-1d]

Kiedy wyrażona jest w metrach, wielkość ta jest związkiem z antropocentrycznym surogatem 1 m. Grawitacyjny poziom wciela wszystkie obiekty grawitacyjne, takie jak planety, słońca, białe karły, gwiazdy neutronowe, czerwone olbrzymy, kwazary, pulsary, systemy słoneczne, czarne dziury, galaktyki, łącznie z radiogalaktykami, galaktykami Seyferta, grupami lokalnymi galaktyk itd.

Jak widzimy poziom grawitacyjny może być podzielony na nieskończoną ilość poziomów, ponieważ każdy ze wspomnianych wyżej systemów grawitacyjnych może zbudować odpowiadający mu poziom, np. poziom planetarny, słoneczny, galaktyczny itd. Jako że wszystkie poziomy są otwartymi U-podzbiorami, które zawierają siebie jako element, i czaso-przestrzeń jest zamkniętym bytem, nie jest możliwe realne rozróżnienie pomiędzy tymi poziomami, tj. odseparowanie ich. Niemniej jednak, każda abstrakcyjna definicja poziomu, który jest odrębnym obiektem myśli, posiada rzeczywistą korelację w czaso-przestrzeni, ponieważ takie myśli są U-zbiorami i zawierają siebie oraz Całość (pierwotny termin) jako element. Tylko N-zbiory, takie jak próżnia (pustka, nic, która zawiera energię, coś, jako element), które wykluczają się jako element nie posiadają rzeczywistych odpowiedników i powinny być wykluczone z naukowego myślenia.

To przygotowawcze filozoficzne wprowadzenie ma zamiar uwolnić czytelnika od fałszywych oczekiwań, które były pielęgnowane przez stulecia w kulturowej tradycji naukowego agnostycyzmu i które stanęły na przeszkodzie fizykom w zrozumieniu mechanizmu grawitacji, poczynając od Galileusza, Newtona, Keplera, Einsteina, do dnia dzisiejszego. Chociaż takie oczekiwania wykazują zdumiewający opór względem logicznych argumentów, prosty mechanizm grawitacji, jak przedstawiono poniżej, jest adekwatnym lekiem na tą mentalną blokadę – jego prostota jest aspektem nowego aksjomatycznego podejścia w fizyce, którą po raz pierwszy wprowadziłem w nauce wraz z odkryciem Prawa Uniwersalnego.

Ruch planet albo innych grawitacyjnych systemów jest konwencjonalnie określany przez prawa Keplera i prawo grawitacji Newtona. Prawa te są zastosowaniami Prawa Uniwersalnego dla czaso-przestrzeni rotacji grawitacyjnej (patrz Tom II, rozdziały 3.5 & 3.6). W tym kontekście ważne jest, aby zaobserwować, że:

Każdy rzeczywisty ruch w czaso-przestrzeni jest rotacją.

Rozważmy teraz rotację Ziemi wokół Słońca. Orbita Ziemi jest elipsą ze Słońcem w jednym z ognisk. Najbliższa odległość od Słońca nazywana jest peryhelium rmin = 147,1×109 m, najdalsza odległość od Słońca nazywana jest aphelium rmax = 152,1×109 m. Półoś wielka a równa się połowie sumy tych stałych odległości a = 149,6×109 m. Numeryczna ekscentryczność ε ziemskiej orbity wynosi ε = 0,016677. Uzyskana jest z liniowej ekscentryczności definiowanej jako odległość pomiędzy ogniskiem i centrum elipsy podzielona przez półoś wielką a:

ε = 0,5(rmax – rmin)/a = 0≤SP(A)≤1.

Dla tych dwóch odległości otrzymujemy: rmax a(1 + ε) rmin a(1 – ε).
Ta prosta geometria jest metodą definicji i pomiaru grawitacji w mechanice klasycznej. Co jest epistemologicznym pochodzeniem tego tradycyjnego geometrycznego podejścia do ruchu ciał niebieskich? Liniowa ekscentryczność Δr może być uznana za wielkość-[przestrzeni-1d] nowego grawitacyjnego systemu, która wynika z interakcji pomiędzy Słońcem a Ziemią (aksjomat redukcyjności) – jest ona stała dla każdej planety, ponieważ odzwierciedla stałą czaso-przestrzeń wynikającego systemu.

Numeryczna ekscentryczność ε jest zależnością dwóch wielkości-[przestrzeni-1d], która należy do SP(A). Określa ona relatywną zmianę czaso-przestrzeni systemu fotonowego, który jest ograniczony przez Ziemię podczas jej obiegu wokół Słońca. Pochodzenie tego wniosku jest bardzo proste. Jeśli ε zbliża się do zera, ziemska orbita staje się okręgiem. Jednakże, nie jest to możliwe w rzeczywistym fizycznym świecie – oznaczałoby to, że przestrzeń nowego systemu powinna wynosić zero, tj. jego czaso-przestrzeń także powinna wynosić zero. To się nigdy nie stanie, ponieważ wszystkie systemy posiadają energię i zatem czaso-przestrzeń.

Ten przykład ilustruje dlaczego nigdy nie spotkamy idealnego ruchu okrężnego w prawdziwym fizycznym świecie:

Wszystkie prawdziwe rotacje systemów grawitacyjnych są elipsami lub zbliżone są do tego geometrycznego kształtu.

W idealnym przypadku ruchu okrężnego, odległość Ziemi od Słońca pozostałaby stała podczas jej obiegu. Oznaczałoby to, że nie powinno być relatywistycznej zmiany czaso-przestrzeni systemu fotonowego ograniczonego przez okrągłą orbitę Ziemi ze Słońcem w jego centrum, ponieważ promień tej orbity reprezentuje stałą odległość dla wszystkich punktów tej orbity do Słońca. Dlatego też, jeśli planeta miałaby idealnie okrągłą orbitę, nie powinno być efektu Dopplera pomiędzy Ziemią jako źródłem i Słońcem jako odbiornikiem.

W rzeczywistej czaso-przestrzeni, Ziemia oddala się od Słońca, kiedy okrąża z peryhelium do aphelium i zbliża się ku Słońcu, kiedy okrąża z aphelium do peryhelium. Zatem faktyczna orbita Ziemi ma wpływ na relatywistyczną zmianę w przestrzeni systemu fotonowego ograniczonego przez ziemską eliptyczną rotację. Kiedy Ziemia porusza się z peryhelium do aphelium, przestrzeń systemu fotonowego rozszerza się; kiedy porusza się z aphelium do peryhelium przestrzeń się kurczy. Relatywistyczna zmiana przestrzeni prowadzi do odwrotnej zmiany w czasie f systemu fotonowego, która może być określona przez efekt Dopplera (dla dalszych informacji patrz poprzednia publikacja).

Zanim przejdziemy do naszego wyjaśnienia grawitacji, rozwiążemy w tym miejscu podstawowy epistemologiczny problem konwencjonalnej fizyki, który utrudnia rozumienie grawitacji w kategoriach Prawa Uniwersalnego. Zbliżanie się Ziemi do Słońca i jej późniejsze oddalanie się od Słońca po swojej orbicie mogą być uznane za odrębne ruchy i opisane jako przyciąganie i odpychanie. Zatem każda rzeczywista rotacja, taka jak rotacja grawitacyjna, składa się z okresu przyciągania i okresu odpychania. Te dwa zjawiska, przyciąganie i odpychanie ciał niebieskich, wynikają z odwrotnego zachowania przestrzeni i czasu.

To samo dotyczy wyników takich rotacji – fale i wahania, które się pojawiają, podążają za efektem Dopplera. Może być to zobrazowane następującym przykładem. Jeśli masa cząsteczki oscyluje wokół swojego stałego punktu, gdy fala jest propagowana w ośrodku, możemy opisać ruch cząsteczki w odniesieniu do stałego punktu zarówno jako odpychanie albo przyciąganie (patrz również siła sprężystości w prawie Hooke’a, Tom II).

Napotykamy takie samo zjawisko w elektromagnetyzmie. Jest faktem stwierdzonym, że ładunki z tym samym znakiem odpychają się, podczas gdy ładunki z przeciwnymi znakami przyciągają się. Niestety, ładunek jest powierzchnią – w większości przypadków powierzchnią przekroju poprzecznego strzałki fali (pozycja maksymalnego przemieszczenia w systemie fali stojącej) – dlatego że znaki pozytywny i negatywny ładunków są czystą konwencją w obrębie matematyki (patrz Tom II, rozdział 6.2). Są one matematycznymi symbolami, którymi określana jest formalnie konstruktywna i destruktywna interferencja nakładających się na siebie fal (patrz Tom II, rozdział 4.3).

Podstawowa idea „przyciągania” i „odpychania” w fizyce jest intuicyjną percepcją odwrotnego charakteru przestrzeni i czasu.

To nowe fundamentalne spostrzeżenie wpływa na kolejne znaczne uproszczenie naszego spojrzenia na fizyczny świat. Prawda ta jest całkowicie pomieszana we współczesnej fizyce. Ta ostatnia napotyka nierozwiązywalne problemy w przedstawieniu spójnej interpretacji przyciągania i odpychania ładunków w elektromagnetyzmie w przeciwieństwie do grawitacji, gdzie jedynie przyciąganie jest rozważane, niezależnie od faktu, że prawo Coulomba i prawo grawitacji Newtona są matematycznie identycznymi równaniami, jak udowodniłem to w Tomie II.

W rzeczywistości, grawitacyjne przyciąganie jest jednostronnym postrzeganiem tej siły, kiedy działa ona na małej odległości, dla przykładu, kiedy obiekt jest przyciągany przez Ziemie w „spadku swobodnym”. W tym konkretnym przypadku, tor ruchu podany jest jako linia prosta. Jednakże, każdy ruch postępowy w czaso-przestrzeni jest odcinkiem większej rotacji i zatem geometryczną abstrakcją tej drugiej. Dla przykładu, kiedy obiekt spada na Ziemię i Ziemia krąży wokół Słońca, łączny tor jego swobodnego spadku nie będzie linią prostą skierowaną do centrum Ziemi, jak grawitacja jest zazwyczaj przedstawiana w mechanice klasycznej, ale skomplikowaną nakładającą się rotacją w odniesieniu do Słońca. Jako że spadek swobodny jest raczej krótki pod względem długości, nie ma wystarczająco dużo czasu, żeby zaobserwować okresu przyciągania i okresu odpychania. Obserwujemy jedynie okres przyciągania z ograniczonego ludzkiego punktu widzenia. Jeśli rozważymy zamiast tego kometę, która zbliża się do Ziemi a później oddala się od niej, możemy opisać orbitę komety w terminach przyciągania i odpychania.

Jak widzimy, te dwa terminy są pochodzenia antropocentrycznego – reprezentują one jednostronne, lokalne postrzegania odwrotności przestrzeni i czasu podczas rotacji, która jest uniwersalnym ruchem czaso-przestrzeni. Z tego omówienia, dochodzimy po raz pierwszy w historii fizyki do następującego fundamentalnego wniosku:

Nie ma zasadniczej różnicy pomiędzy grawitacją a elektromagnetyzmem jako poziomami czaso-przestrzeni. Obydwa poziomy czaso-przestrzeni wywołują przyciąganie i odpychanie systemów w trakcie interakcji. Przyciąganie oraz odpychanie grawitacyjnych obiektów i ładunków elektrycznych są konsekwencją odwrotności przestrzeni i czasu, która przejawia się jako rotacje.

Uwaga: Pamiętaj, że wszystkie ciała grawitacyjne posiadają ładunek (powierzchnię przekroju poprzecznego) i każda naładowana cząsteczka ma masę (energię mierzoną jako zależność energii względem układu odniesienia), tj. podlega grawitacji – dlatego też nie może wykazywać innych własności.

Wniosek ten ma pierwszorzędne poznawcze znaczenie dla naszego dalszego opracowania o grawitacji i elektromagnetyzmie, ponieważ obydwa poziomy mogą być opisane jako nakładające się rotacje (fluktuacje) w kategoriach teorii falowej. Ta ostatnia jest uniwersalnym przejawem odwrotności przestrzeni i czasu.

Własność ta jest również opisywana w filozofii jako zasada dialektyczna, przy czym zasada ta została po raz pierwszy wprowadzona w antyku i dopiero znacznie później nadużyta oraz całkowicie zaciemniona przez niemieckie idealistyczne (Hegel, Kant) i później materialistyczne (jako materializm dialektyczny) szkoły filozofii. Aktualnie istnieje zupełne zamieszanie w nauce odnośnie odwrotności przestrzeni i czasu, pomimo że ta fundamentalna własność jest jedynym zagadnieniem teorii względności, której ani Einstein, ani wszyscy fizycy po nim prawdziwie nie zrozumieli.

Dopiero kiedy odkryłem Prawo Uniwersalne w 1995 roku, ta fundamentalna właściwość czaso-przestrzeni, postrzegana dialektycznie jako przestrzeń i czas przez ograniczone ludzkie zmysły oraz świadomość, została całkowicie rozpoznana i uznana z teoretycznego i poznawczego (epistemologicznego) punktu widzenia. Bardzo ważne jest podkreślenie tego faktu w tym miejscu, żeby moi czytelnicy mogli lepiej zrozumieć dogłębne błędy, które opanowały tą jedyną ścisłą naukę naturalną – fizykę – którą współczesna ludzkość ma do zaoferowania w celu wyjaśnienia fizycznej rzeczywistości, w której żyjemy.

Ewidentnie, czaso-przestrzeń systemu fotonowego ograniczonego przez ziemską orbitę podlega relatywistycznym zmianom, kiedy planeta ta zamyka jeden obieg wokół Słońca. Kiedy Ziemia rotuje z peryhelium do aphelium, oddala się od Słońca. Nazywamy tę połowę obiegu okresem odpychania. Prędkość ucieczki ve od Słońca w ciągu tego okresu uzyskana jest z prędkości obwodowej Ziemi – jest to wektor definiowany przez linię prostą łączącą Ziemię ze Słońcem, która wskazuje od Słońca (patrz metoda równoległoboku dodawania wektorów).

Prędkość obwodowa Ziemi zmienia stale swój rozmiar podczas jej obiegu wokół Słońca. To samo dotyczy prędkości ucieczki: ve zaczyna rosnąć jak tylko Ziemia opuszcza peryhelium i osiąga maksymalną wartość ve(max), która jest konkretną stałą każdej planety, gdzieś pomiędzy peryhelium a aphelium. Potem zaczyna stale się zmniejszać i staje się zero w aphelium, ponieważ prędkość obwodowa w tym miejscu jest prostopadła z osią wielką. Kiedy Ziemia porusza się z aphelium do peryhelium, mamy odwrotną sytuację.

W okresie przyciągania, prędkość przyciągania va do Słońca zachowuje się jak lustrzane odbicie względem prędkości ucieczki ve w okresie odpychania. Prędkość obwodowa Ziemi jest uniwersalną wielkością czaso-przestrzeni kinetycznej tego systemu grawitacyjnego. Relatywistyczna zmiana, której kinetyczna czaso-przestrzeń Ziemi poddana jest w ciągu jej obiegu wokół Słońca, propagowana jest do czaso-przestrzeni zamkniętego {ograniczonego} systemu fotonowego. Zmiana ta pośredniczona jest przez wertykalną wymianę energii pomiędzy tym materialnym systemem (planetą) a systemem fotonowym.

Relatywistyczne zmiany przestrzeni, czasu albo czaso-przestrzeni podczas wertykalnej wymiany energii pomiędzy obiegającą Ziemią a zamkniętym systemem fotonowym mogą być określone przez efekt Dopplera, który jest uniwersalnym przejawem odwrotności przestrzeni i czasu, jak udowodniłem w moim poprzednim artykule. Siła grawitacyjna, która występuje pomiędzy Ziemią a Słońcem i determinuje orbitę Ziemi, jest propagowana przez tą wertykalną wymianę energii jako „działanie na odległość”. Prezentacja tej interakcji z dynamicznego punktu widzenia jest kluczowa dla zrozumienia grawitacji.

Powinniśmy zaobserwować, że ani prawo grawitacji Newtona, ani prawa Keplera nie dają żadnego wyjaśnienia faktycznego mechanizmu grawitacji – prawa te zaledwie określają niektóre drugorzędne wielkości poziomu grawitacyjnego czaso-przestrzeni, takie jak siła i przyspieszenie. Prawa te nie mają epistemologicznego tła. Uważane jest to za główne niedociągnięcie mechaniki klasycznej.

Istnieje kilka dydaktycznych alternatyw jak wyjaśnić grawitację jako wertykalną wymianę energii pomiędzy materią i czaso-przestrzenią fotonową w zależności od preferowanych wielkości pierwotnego terminu. Zastosuję tu mieszane podejście do grawitacji przez użycie konwencjonalnych wielkości mechaniki klasycznej, takich jak masa, gęstość, przyspieszenie, odległość i prędkość, aby ułatwić wszystkim konwencjonalnie myślącym fizykom i laikom w końcu zrozumieć

mechanizm grawitacji jako wertykalną wymianę energii pomiędzy materią a czaso-przestrzenią fotonową.

Mimo że omówię grawitację z dynamicznego punktu widzenia, matematyczne wyliczenia, które będą omówione, mają charakter statyczny. Jako że fizyka nie rozwinęła jeszcze matematycznej teorii, która opisuje czaso-przestrzeń w dynamiczny sposób, jesteśmy zmuszeni użyć tradycyjnych danych. Poza tym, nie jest celem tego artykułu, aby wprowadzić nowatorskie dynamiczne metody analizy matematycznej w fizykę, ale żeby udowodnić, że istnieje jedynie jedno prawo natury i że czaso-przestrzeń posiada jedynie dwa wymiary (części składowe), które są kanonicznie sprzężone i zachowują się odwrotnie. Niemniej jednak, pokażę jak takie wyrafinowane metody mogą być zasadniczo wprowadzone. Dlatego też moje podejście będzie właściwie epistemologiczne i opisowe.

Zaczynamy nasze omówienie od pierwotnego aksjomatuczaso-przestrzeń = wymiana energii. Kiedy aksjomat ten jest zastosowany do Ziemi jako konkretnego systemu grawitacyjnego, postuluje on, że jej czaso-przestrzeń pozostaje stała, ponieważ odzwierciedla ona zamknięty charakter czaso-przestrzeni. Aktualnie definiowane jest to jako zachowanie energii (pierwsze prawo termodynamiki). Ten aspekt czaso-przestrzeni – przejawiania się w stałych ilościach (kwantach) energii – jest dla przykładu określany przez drugie prawo Keplera grawitacji. Jest zastosowaną geometrią, która określa stałość czaso-przestrzeni jako stałą powierzchnię systemu fotonowego zakreśloną przez ziemską orbitę, jak wyjaśniłem to w tej publikacji w odniesieniu do twierdzenia Pitagorasa:

W tym samym czasie Ziemia jest otwartym systemem – który oddziałuje ze Wszechświatem przez swoją wertykalną wymianę energii z poziomem fotonowym. Możemy opisać Ziemię jako system wejścia-wyjścia, który wymienia energię ze Wszechświatem poprzez poziom fotonowy, dla przykładu energię grawitacyjną, elektromagnetyczną i termodynamiczną. Ten proces wejścia-wyjścia wertykalnej wymiany energii jest opisany przez kilka konwencjonalnych praw termodynamiki, takich jak prawo Stefana-Boltzmanna i prawo przesunięć Wiena. Prawa te opisują emisję i absorpcję fotonów przez materię. Szczegółowo omówiłem te zastosowania Prawa Uniwersalnego w rozdziale 5.5 o termodynamice w Tomie II.

Zatem emisja i absorpcja fotonów opisuje wertykalną wymianę energii pomiędzy materią i czaso-przestrzenią fotonową, która zachodzi w dwie strony. Jako że masa jest ważną wielkością w mechanice – dla przykładu, w prawie grawitacji Newtona, siła grawitacyjna FG podana jest jako funkcja masy oddziałujących obiektów – użyjemy wielkości masy, aby wyjaśnić mechanizm grawitacji.

Jako że fotony posiadają masę (patrz moja poprzednia publikacja), kiedy obiekt materii emituje fotony, traci masę; kiedy absorbuje fotony, zyskuje masę. Ten proces wejścia-wyjścia jest w równowadze dla każdego systemu w odniesieniu do Wszechświata, tj.

wejście (resorpcja) = wyjście (emisja).

To jest powód, dlaczego czaso-przestrzeń systemów jest stała, chociaż są one otwarte i wymieniają nieustannie energię. W przypadku zastosowania do obiektów materialnych, stan ten w termodynamice nazywany jest „promieniowaniem ciała doskonale czarnego”. Koncepcja ta jest N-zbiorem – traktuje ona ciało doskonale czarne jako system zamknięty: „Obiekt, który absorbuje całe padające na niego promieniowanie ma emisyjność równą 1 (pewne zdarzenie) i nazywany jest ciałem doskonale czarnym.” (2). Ta intuicyjna idea zamkniętego charakteru czaso-przestrzeni w termodynamice jest podstawowa dla definicji prawa Stefana-Boltzmanna (patrz Tom II, rozdział 5.5).

W rzeczy samej, wszystkie konkretne prawa mogą być zdefiniowane dopiero, kiedy właściwości pierwotnego terminu są wzięte pod uwagę. Masa fotonów zależy od ich częstotliwości mfotonu mf, gdzie mp jest masą podstawowego fotonu (dla dalszych informacji patrz tutaj). Ponieważ wszystkie systemy są U-zbiorami – zawierają się, tj. czaso-przestrzeń, jako element – masa podstawowego fotonu mp jest częścią makroskopowej masy Mmol obiektów grawitacyjnych (patrz Tom II, równanie (46), (46a) i (46b) oraz poprzednia publikacja):

Mmol = mp(npr fc,pr + nn fc,n +ne fc,e)nNA,

gdzie nprnnne = liczba protonów, neutronów i elektronów substancji, a n = liczba moli obiektu.

W omówieniu tym, możemy użyć alternatywnie równania Plancka E = h f = EA f energii fotonowej bez wpływu na ostateczne wnioski.

Zarówno prawo Stefana-Boltzmanna mocy promieniowania P = eσAT4 = Ef (Tom II, równanie (80)) i prawo przesunięć Wiena długości fali maksymalnego promieniowania λmax= B/T (Tom II, równanie (81)) określają czaso-przestrzeń, odpowiednio przestrzeń (długość fali) emitowanych fotonów, jako funkcję temperatury T (rozdział 5.5). Udowodniłem w moim poprzednim artykule i w sekcji „Termodynamika” w Tomie II, że temperatura jest wielkością czasu T = f (rozdział 5.1).

Nowe prawo termodynamiki fotonowej Stankowa potwierdza, że każdy termiczny gradient na poziomach materialnych prowadzi do odpowiadającego mu termicznego gradientu poziomu fotonowego podczas promieniowania, które jest konkretną wertykalną wymianą energii pomiędzy materią a czaso-przestrzenią fotonową (patrz Tom II, rozdział 5.7). Za pomocą tego prawa wyeliminowałem szaloną ideę rosnącej entropii (termodynamiczna śmierć (?)) we Wszechświecie, która znana jest również jako druga zasada termodynamiki. Zasada ta jest jawną antynomią w stosunku do pierwszej zasady termodynamiki postulującej zachowanie energii i musi być odrzucona jako błędna idea (patrz Tom II, rozdział 5.6). Takie paradoksy i zaprzeczenia uczyniły z fizyki „fałszywą naukę” i jest to dla mnie zagadką dlaczego fizycy nie są świadomi tego faktu i nie zrobią czegoś, żeby udoskonalić swoją naukę.

W obecnym omówieniu nie rozważę wymiany energii Ziemi z resztą czaso-przestrzeni fotonowej. Zakładam, że wejście jest równe wyjściu (pierwotny aksjomat). To samo dotyczy Słońca. Opiszemy jedynie relatywistyczną zmianę w przestrzeni i czasie zamkniętego systemu fotonowego podczas jednego obiegu Ziemi wokół Słońca.

Jednakże, nie mówimy, że Ziemia jest zamkniętym systemem – używamy zaledwie pojęcia pierwotnego aksjomatu w sensie „ceteris paribus” (inne rzeczy tak samo). Jest to warunek a priori w jakiejkolwiek matematycznej prezentacji prawdziwej czaso-przestrzeni – dla przykładu, możemy jedynie budować równania zgodnie z warunkiem ceteris paribus. To abstrakcyjne założenie jest szczególnie popularne w ekonomii (3).

Kiedy Ziemia porusza się z peryhelium do aphelium, prędkość ucieczki ve stale się zwiększa do wartości maksymalnej ve(max) i następnie stale zmniejsza się do zera w aphelium. Ta relatywistyczna zmiana w kinetycznej energii Ziemi tworzy równoważną zmianę w czaso-przestrzeni rozszerzającego się systemu fotonowego ograniczonego przez ziemską orbitę. Zmiana ta określona jest przez efekt Dopplera fx = (1 – ve/c) fo, gdzie fx jest faktyczną częstotliwością fotonów emitowanych z Ziemi do systemu fotonowego; fo jest częstotliwością bazową.

W oparciu o wyżej wymienione geometryczne podejście w mechanice nieba, fo jest hipotetyczną stałą częstotliwością fotonów, którą emitowałaby Ziemia jeśli jej orbita byłaby idealnym okręgiem, tj. kiedy numeryczna ekscentryczność ε ustalona jest zero. W tym przypadku, odległość Ziemi od Słońca byłaby stała – dla przykładu, może być ustalona jako równoważna z półosią wielką a (patrz wyżej).

Podczas okresu odpychania, częstotliwość fotonów emitowanych przez Ziemię jako źródło stale maleje w odniesieniu do Słońca i zamkniętego systemu fotonowego jako odbiornika. Maksymalne przesunięcie ku czerwieni będzie obserwowane w ve(max). Poruszając się z punktu ve(max) do aphelium, przesunięcia ku czerwieni Ziemi będą stale maleć. W aphelium, nie będzie w ogóle przesunięć ku czerwieni, ponieważ ve = 0 i fx = fo. Zmiana w częstotliwości Δ f w trakcie okresu odpychania może być określona przez rachunek różniczkowy. Maksymalna zmiana Δ fmax osiągnięta jest w ve(max). Jest odwrotnie proporcjonalna do maksymalnej ekscentryczności liniowej a ziemskiej orbity (patrz równanie numerycznej ekscentryczności ε powyżej):

ε = Δr/2a = (rmax– rmin)/2a.

Kiedy uniwersalne równanie zastosowane jest jako zasada trzech, uzyskujemy prosty związek pomiędzy numeryczną ekscentrycznością ziemskiej orbity i zmianą w częstotliwości zamkniętego systemu fotonowego:

ε = Δr/2a = fo/Δ fmax = SP(A).

Maksymalna prędkość ucieczki ve(max) każdej planety może być uzyskana z tablic astronomicznych. Z ve(max) i maksymalnej zmiany Δ fmax możemy ustalić maksymalne przesunięcie ku czerwieni Ziemi przez obliczenie efektu Dopplera.

Możemy zastosować teraz tą samą procedurę względem okresu przyciągania, kiedy planeta porusza się z aphelium do peryhelium i ustalić maksymalną prędkość ucieczki przyciągania va(max). Będzie odpowiadać maksymalnemu przesunięciu ku fioletowi. Jeśli użyjemy rachunku różniczkowego i całkowego, możemy obliczyć rozmiar tych wielkości dla każdego punktu orbity planety i tym samym określić dokładnie relatywistyczną zmianę w przestrzeni (odległości od Słońca) i czasie (częstotliwości) poziomu fotonowego podczas jednego obiegu.

Częstotliwość fotonów determinuje energię systemu fotonowego E ≈ f. To samo odnosi się do gęstości ρ. Jeśli zastosujemy teraz równanie uniwersalne do jednego pełnego obiegu, uzyskamy kolejny ważny związek:

Eodpychanie : Eprzyciąganie = ρodpychanie : ρprzyciąganie = ve(max) : va(max) = constans = 1

Czaso-przestrzeń zamkniętego systemu fotonowego zmienia się relatywistycznie w obrębie jednego obiegu. Z peryhelium do aphelium, przestrzeń stale się rozszerza i częstotliwość fotonów maleje w odwrotny sposób co obserwowane jest przez przesunięcia ku czerwieni. Gęstość zamkniętego systemu fotonowego maleje w analogiczny sposób i osiąga swoją minimalną wartość ρmin w aphelium.

Ta minimalna gęstość stopniowo zwiększa się podczas okresu przyciągania. Ogólna gęstość okresu odpychania jest równa tej okresu przyciągania. To samo dotyczy wymiany energii i maksymalnej prędkości dwóch okresów (zachowanie energii).

Obieg Ziemi wokół Słońca może być uznany za potencjał czynnościowy albo alternatywnie za interakcję pomiędzy Ziemią a systemem fotonowym (aksjomat redukcyjności). W omówieniu tym, traktujemy wymianę energii pomiędzy Słońcem a systemem fotonowym zgodnie z warunkiem „ceteris paribus”. Stosujemy ten sam warunek względem wymiany energii pomiędzy Ziemią i Wszechświatem.

Podczas jednego obiegu planety, obserwujemy odwrotne zachowanie LRC dwóch przyległych poziomów (trzeci aksjomat zastosowania, patrz Aksjomatyka) – poziomu fotonowego, który reprezentowany jest przez Ziemię, i poziomu fotonowego, który reprezentowany jest przez zamknięty system fotonowy. Kiedy Ziemia porusza się z peryhelium do aphelium, emituje fotony z malejącą częstotliwością i masą mfotonu mf, tj. Ziemia traci ciągle coraz mniej masy do systemu fotonowego. Jako że wkład z Wszechświata jest niezmienny, Ziemia, by tak rzec, „przybiera na wadze” podczas okresu odpychania. Planeta wykazuje maksymalną masę i gęstość w aphelium, które jest najdalszą odległością od Słońca: rmax = [przestrzeń-fotonowa]max.

W tym miejscu, zamknięty system fotonowy zachowuje się odwrotnie względem Ziemi – jego energia, LRC, masa i gęstość, które są proporcjonalne do częstotliwości emitowanych fotonów, osiągają swoje minimalne wartości. Zgodnie z prawem grawitacji Newtona, siła grawitacyjna jest proporcjonalna do masy oddziałujących ze sobą obiektów. Z tego wynika, że ziemska grawitacja powiększa się podczas okresu odpychania i osiąga swoją maksymalną wartość w aphelium, gdzie masa Ziemi jest maksymalna. W tym punkcie, zaczyna się przyciąganie Ziemi do Słońca (okres przyciągania).

Na końcu okresu przyciągania, tj. w peryhelium, które jest najkrótszą odległością od Słońca, masa Ziemi jest najmniejsza i planeta zaczyna się oddalać od Słońca. Podczas okresu przyciągania, Ziemia emituje fotony z rosnącą częstotliwością (przesunięcia ku fioletowi) i masą: że tak powiem, planeta zaczyna „tracić na wadze”. W peryhelium, Ziemia ma najmniejszą energię, masę i gęstość. W tym samym czasie, zamknięty system fotonowy osiąga swoją maksymalną energię, gęstość i masę, oraz najmniejszą przestrzeń.

Siła grawitacyjna pomiędzy dwoma obiektami jest proporcjonalna do ich mas i odwrotnie proporcjonalna do ich kwadratów odległości jak stwierdza prawo grawitacji Newtona. Aby zrównoważyć zmniejszającą się masę Ziemi, odległość od Słońca zaczyna się powiększać, dzięki czemu ogólna grawitacyjna energia pozostaje stała. Ziemia zaczyna oddalać się od Słońca.

Opisy te są peryfrazami aksjomatu odwrotnego zachowania LRC graniczących ze sobą poziomów, który jest praktycznym zastosowaniem uniwersalnej odwrotności przestrzeni i czasu. Jest to jedno możliwe wyjaśnienie grawitacji jako rotacji w odniesieniu do prawa grawitacji.

Alternatywnie, możemy opisać punkty zwrotne w aphelium i peryhelium za pomocą siły sprężystości w prawie Hooke’a (patrz Tom II, rozdział 3.2). Możemy uznać czaso-przestrzeń poziomu fotonowego za ośrodek sprężysty (eter). Kiedy zamknięty system fotonowy rozszerza się maksymalnie w aphelium, czaso-przestrzeń fotonowa po przeciwnej stronie Ziemi kurczy się i rozwija siłę sprężystości, która sprowadza Ziemię z powrotem do Słońca. Kiedy czaso-przestrzeń systemu fotonowego osiąga swój maksymalny stan skurczenia (maksymalną siłę sprężystości) w peryhelium, zaczyna się rozszerzać biorąc Ziemię ze sobą. Zjawisko to może być obserwowane w płynach i w sprężystej materii.

Takie dydaktyczne prezentacje są opisowymi iteracjami podstawowej własności czaso-przestrzeni – odwrotności przestrzeni i czasu. Obrazują mechanizm grawitacji przez wykazanie, że przestrzega on Prawa Uniwersalnego, które jest wszechobecne we wszystkich fizycznych zjawiskach. Zagadka grawitacji jest zatem zdemitologizowana raz na zawsze.

Obieg Ziemi wokół Słońca jest okresowym zdarzeniem stałej czaso-przestrzeni EA, który powtarza się nieskończoną ilość razy E = Ef. Jeśli uznamy orbitę Słońca jako tor obiegu dookoła centrum naszej galaktyki, Drogi Mlecznej, uzyskamy dla ziemskiej orbity ekscentryczną falę oscylującą dookoła słonecznej orbity. Przykład ten ukazuje, że wszystkie grawitacyjne rotacje mogą być opisane w terminach nakładających się fal, które są U-zbiorami i zawierają się, tj. czaso-przestrzeń, jako element. W tym znaczeniu, możemy uznać Wszechświat za całkowity zbiór wszystkich nakładających się rotacji, które są systemami lub poziomami pierwotnego terminu. Utrzymuje się to dla makrokosmosu i mikrokosmosu. Elementarne cząsteczki mogą być również uznane za rotacyjne systemy czaso-przestrzeni (patrz Tom II, sekcja „mechanika kwantowa”).

Prezentacja ta ujmuje nowy aspekt, który radykalnie ułatwia nasze rozumienie grawitacji. Wyruszamy po raz pierwszy w historii fizyki od wertykalnej wymiany energii pomiędzy materią a czaso-przestrzenią fotonową i wykazujemy, że stosuje się ona do Uniwersalnego Prawa, tak jak każda interakcja energii. Kluczowym faktem jest to, że czaso-przestrzeń fotonowa wykazuje te same właściwości co materia, dla przykładu, fotony również mają masę, która jest zależnością energii.

Obecna fizyka naucza zamiast tego, że jedynie materia posiada masę, podczas gdy fotony są „bezmasowymi” cząsteczkami. To nowatorskie wytłumaczenie grawitacji było możliwe dzięki dużym przełomom w mechanice klasycznej, teorii falowej, elektromagnetyzmie, termodynamice i mechanice kwantowej co przedstawiono w Tomie II. Ukazuje ono, że grawitacja jest konkretną wymianą energii, tak jak elektromagnetyzm oraz ciepło, i może być spójnie zintegrowana z pozostałymi siłami (poziomami wymiany energii) jak wykazane jest na jednej stronie Tabeli 1. Ta prosta interpretacja grawitacji w świetle Prawa Uniwersalnego eliminuje poszukiwanie hipotetycznego „grawitonu” jako przeżytek i transformuje fizykę z „fałszywej nauki” w prawdziwą naukę, która wychodzi z pierwotnego terminu naszej świadomości.

Przypisy:

1. Można udowodnić, że definicja informacji Shannona jest iteracją pierwotnego terminu.

2. P.A. Tipler, Podręcznik do Fizyki, s. 531 (starsza wersja)

3. Patrz, dla przykładu, K. Lancaster, “Introduction to modern microeconomics”, Rand McNally College Publishing Company, Chicago, 1974, s. 12.

Nota bene: Ten artykuł definiowany jest jako najważniejsza publikacja na Internecie i w literaturze naukowej, ponieważ zawiera wyjaśnienie jak przezwyciężyć grawitację i stworzyć nowe technologie oparte na antygrawitacji. Będzie to największa naukowa rewolucja tej ludzkości.